37-latek był bohaterem zakończonego bezbramkowym remisem meczu. Jak podaje "Przegląd Sportowy", Sergiusz Prusak po każdym meczu zakłada na palec odlew z gipsu. W trakcie meczu ochrony nie ma, ale ponoć mu to nie przeszkadza.
Mówi, cytowany przez "PS": - Jeszcze trochę ponoszę tę foremkę, bo lekarz powiedział, że u zwykłego pacjenta takie leczenie trwa około sześciu tygodni. A co dopiero u mnie, kiedy normalnie gram - mówi.
Bramkarz Górnika Łęczna nabawił się kontuzji na treningu przed meczem z Legią Warszawa. Zagrał jednak w tamtym spotkaniu, ale piłkarze mistrza Polski nie byli w stanie strzelić mu gola.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Majewski: Dwadzieścia lat wystarczy (źródło TVP)
{"id":"","title":""}