Próba zrobienia z Piszczka stopera może wydawać się pomysłem ryzykownym. Walory ofensywne to największy obok wybiegania atut reprezentanta Polski. A jeśli gdzieś upatrywać jego braków, to właśnie w defensywie.
Trudno powiedzieć, czy Tuchel zamierza częściej wystawiać naszego rodaka na środku obrony. Być może trenerowi BVB chodziło wyłącznie o wybieganie spotkania w ramach łapania rytmu. Ocenianie "Piszcza" po spotkaniu z trzecioligowcem pozbawione jest też sensu. Nie popełnił żadnego rażącego błędu, ale nie mierzył się z rywalami na poziomie.
Borussia uświetniła jubileusz 50-lecia Halleschera FC, choć posłała tam rezerwowy skład (pierwszy garnitur pokonał dzień wcześniej Eintracht Trier 3:0 w Pucharze Niemiec). Dortmundczycy prowadzenie objęli po trafieniu Christiana Pulisica. 17-latek zdobył gola w sytuacji sam na sam z bramkarzem.
Jeszcze przed przerwą wynik podwyższył Adrian Ramos. Napastnik wicemistrzów Niemiec wykorzystał rzut karny, którego odgwizdanie było zwyczajną pomyłką. Arbiter doszukiwał się przewinienia w zwykłym popchnięciu. Jego decyzją zdziwiony był nawet gracz BVB.
ZOBACZ WIDEO Sensacyjny remis Napoli. Grali Milik i Zieliński [ZDJĘCIA ELEVEN]
Po przeszło godzinie gry Thomas Tuchel dokonał 10 zmian. Boisko opuścił także Łukasz Piszczek. Spotkanie dokończyli piłkarze rezerw Borussii w asyście Romana Burkiego.
Trafienie na 3:0 zaliczył Hamadi Al Ghaddioui, który otrzymał dobre podanie, znalazł się tuż przed bramkarzem gospodarzy, przedryblował go i umieścił piłkę w siatce.
Pierwsze ligowe spotkanie Borussia rozegra już w najbliższą sobotę o 15:30. Jej przeciwnikiem będzie 1.FSV Mainz.
Hallescher FC - Borussia Dortmund 0:3 (0:2)
0:1 - Christian Pulisić 23'
0:2 - Adrian Ramos (k.) 45'
0:3 - Hamadi Al Ghaddioui 71'