Sporo wskazuje na to, że Bartosz Kapustka pojawi się na ławce rezerwowych Leicester City podczas spotkania ze Swansea City. Szansę są tym większe, że Nampalys Mendy oraz Jeffrey Schlupp są kontuzjowani i na pewno nie znajdą się w meczowej "osiemnastce". Jednym ze zmienników dla Mendy'ego powinien być zatem Gokhan Inler. Jednak Claudio Ranieri nie powołał go na to spotkanie, ponieważ nie widzi dla reprezentanta Szwajcarii miejsca w składzie Lisów na następne miesiące i polecił mu znalezienie nowego klubu.
Minimalne szanse na występ ma Marcin Wasilewski, który po transferze Luisa Hernandeza stracił miejsce nawet miejsce na ławce rezerwowych i nie pojawia się na niej od początku sezonu.
Pewny gry jest za to Łukasz Fabiański. Polak w pierwszej kolejce zachował czyste konto i przez większą część drugiej też nie wpuścił gola. Ostatecznie musiał dwukrotnie sięgnąć do własnej siatki.
Teraz zadanie nie będzie łatwe - tym bardziej, że w poprzednim sezonie Lisy nie miały litości dla Łabędzi. Wygrały 3:0 i 4:0. Prawdziwym katem Fabiańskiego był Riyad Mahrez, który cztery razy pokonał polskiego bramkarza.
Mistrz Anglii w tym sezonie jeszcze nie wygrał. Claudio Ranieri liczy, że przełamanie nastąpi w spotkaniu ze Swansea. Bukmacherzy także stawiają na Leicester City. Czy Bartosz Kapustka zadebiutuje w barwach Lisów? Odpowiedź poznamy w sobotę. Początek pojedynku o godzinie 16 czasu polskiego.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz: Mam nadzieję, że te słowa pomogły