Wtorek w Premiership: Essien wrócił na boisko, Chelsea sprzeda czołowych piłkarzy?

Chelsea Londyn latem zamierza sprzedać kilku ważnych zawodników, aby w ich miejsce kupić innych. Być może odejdzie nawet Michael Ballack czy Didier Drogba. Tymczasem po sześciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją na boisko wrócił Michael Essien. Z kolei Paul Robinson, bramkarz Blackburn Rovers, nie zagra przez najbliższe cztery tygodnie z powodu urazu barku.

W tym artykule dowiesz się o:

Essien wrócił na boisko

Udany powrót na boisko zaliczył Michael Essien. Pomocnik Chelsea Londyn zagrał w poniedziałkowym meczu rezerw z Aston Villą i strzelił nawet bramkę. Był to pierwszy występ reprezentanta Ghany od sześciu miesięcy, czyli od momentu odniesienia kontuzji.

Na boisku przebywał przez pełne 90 minut, a forma Essiena jest już na tyle dobra, że Guus Hiddink być może włączy go do kadry na weekendowe spotkanie Pucharu Anglii z Coventry City. Holender cieszy się, że w tak ważnym momencie sezonu wraca kolejny kluczowy zawodnik.

Chelsea sprzeda pięciu piłkarzy?

Pięciu piłkarzy może latem odejść z Chelsea Londyn. Zdaniem Daily Mirror, tymi zawodnikami są: Didier Drogba, Michael Ballack, Deco, Florent Malouda oraz Alex. O możliwej sprzedaży zawodników powiedział prezes Bruce Buck.

- Nie chcemy jeszcze rozmawiać o letnich transferach, ale myślę, że można spodziewać się, iż kilku piłkarzy odejdzie, a kilku przyjdzie do nas. Nie wiem jaka to będzie liczba. Trzy, cztery, może nawet pięciu zawodników. Musimy najpierw kogoś sprzedać, żeby kogoś kupić - stwierdził Bruce Buck.

Robinson nie zagra przez miesiąc

Miesiąc przerwy czeka Paula Robinsona, który w ostatnim meczu z Hull City doznał kontuzji barku. 29-letni bramkarz nabawił się tego urazu w starciu z Michaelem Turnerem i w przerwie spotkania został zmieniony przez Jasona Browna.

Blackburn zdecydowało się także wrócić z wypożyczenia Marka Bunna. Usiądzie on na ławce rezerwowych, a Brown będzie pierwszym golkiperem. W tym sezonie zagrał jedynie w sześciu meczach i tylko w jednym zachował czyste konto.

Hodgson marzy o awansie do europejskich pucharów

Menedżer Fulham Londyn Roy Hodgson marzy, aby wprowadzić swój zespół do europejskich pucharów już w tym sezonie. The Cottagers mają na to szansę, ponieważ zajmują siódme miejsce.

Hodgson wspomina, że rozgrywki Pucharu UEFA mają dla niego specjalną wartość. Zdaje jednak sobie sprawę, iż ciężko będzie do nich dostać się. Fulham musi zacząć wygrywać nie tylko na swoim stadionie, ale i na innych obiektach. Na wyjeździe w tym sezonie jeszcze ani razu The Cottagers nie wygrali.

Bellamy kontuzjowany

Kontuzji kolana w ostatnim meczu Premiership doznał Craig Bellamy. Napastnik Manchesteru City nie zagra w środowym pojedynku z Aston Villą - tak samo jak Robinho. Pierwsze diagnozy mówią, iż Walijczyk nie zagra dwa tygodnie.

To duża strata dla Marka Hughesa, ponieważ Bellamy właśnie zaczął osiągać swoją najlepszą formę. Teraz przytrafił mu się uraz i ponownie będzie musiał oglądać mecze Manchesteru City z perspektywy trybun.

Redknapp ceni Kinga

Chociaż Ledley King nie może rozegrać dwóch meczów w odstępie trzech dni, to Harry Redknapp bardzo ceni tego defensora. Kontrakt 28-letniego piłkarza wygasa latem 2010 roku, ale menedżer Totenhamu Hotspur chciałby zatrzymać tego zawodnika na White Hart Lane.

W tym sezonie King zagrał jedynie 14 meczów w Premiership na 26 możliwych. Redknapp oszczędnie korzysta z tego piłkarza, ponieważ nie może on przeciążać kolan, z którymi miał olbrzymie problemy.

Redknapp podkreśla, że nie zamierza pozbywać się Kinga tylko chciałby, aby został on tak długo, jak długo on będzie szkolił Koguty.

O'Neill wierny Middlesbrough

Pomocnik Middlesbrough Gary O'Neil zdementował informacje prasowe mówiące, że zamierza odejść z Riverside Stadium. 25-latek dodał, iż chciałby zostać w tym klubie tak długo, jak to możliwe.

- Nie ma w ogóle takiej możliwości, żebym odchodził. Jestem zdesperowany, aby zostać i grać tego klubu tak długo, jak to możliwe. Fani są dla mnie fantastyczni. Chcemy ponadto zająć jak najwyższe miejsce w lidze - przyznał Gary O'Neill.

Young wierzy w powrót do zwycięstw

Już od pięciu meczów nie wygrała Aston Villa. W ostatniej kolejce zremisowała ze Stoke City 2:2, chociaż do 88. minuty prowadziła 2:0. Ashley Young, gwiazda The Villans, uważa, że wkrótce The Villans nadal będą wygrywali.

- Wszyscy w naszym składzie mają mentalność zwycięzców. Nic się nie zmieniło i nie zmieni. Zawsze patrzymy w przyszłość z optymizmem. Każdy mecz chcemy wygrać. Mamy charakter i wrócimy na zwycięskie tory - powiedział Ashley Young.

Aston Villa zajmuje czwarte miejsce, które gwarantuje udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów. To jest celem The Villans. Mają oni sześć punktów przewagi nad kolejnym zespołem - Arsenalem Londyn.

Lars Jacobsen: Może opuszczę Everton

Ani jednego meczu nie zagrał w tym sezonie Lars Jacobsen. Piłkarz Evertonu trafił na Goodison Park latem poprzedniego roku z Nuremberg, ale ani razu nie pojawił się w składzie The Toffees.

29-letni Duńczyk chce odejść z Evertonu, by grać regularnie w barwach innego klubu. - To fajny klub, gdzie mam dobrych kolegów. Jedyne co jest niedobre to jest to, że nie gram. Nie wiem co się stanie, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, w której przez długi okres czasu nie grałbym. Muszę występować w klubie, gdzie będę miał szansę regularnych gier w meczach - powiedział Jacobsen.

Źródło artykułu: