SSC Napoli trzeci raz rusza na podbój Ligi Mistrzów. Żegnało się w pechowych okolicznościach

PAP/EPA /  EPA/MIKE PALAZZOTTO
PAP/EPA / EPA/MIKE PALAZZOTTO

SSC Napoli dopiero trzeci raz w historii weźmie udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W dwóch poprzednich startach klub z Serie A prezentował się dobrze, jednak nie miał szczęścia.

Klub spod Wezuwiusza był potentatem w końcówce lat 80. XX wieku, gdy z Diego Maradoną w składzie dwukrotnie wywalczył mistrzostwo Włoch i triumfował w Pucharze UEFA. Później dla SSC Napoli nastały chude lata i choć teraz trudno w to uwierzyć, jeszcze w 2006 roku rywalizowało w Serie C, czyli III lidze włoskiej.

Po powrocie do elity Azzurri szybko się odbudowali, a sezon 2010/2011 zakończyli już na najniższym stopniu podium. To pozwoliło im na debiut w Lidze Mistrzów, który okazał się udany, choć w klubie pozostał ogromny niedosyt. W rywalizacji grupowej zespół Waltera Mazzarriego zagrał bez kompleksów i nieoczekiwanie wyprzedził Villarreal CF oraz Manchester City, awansując do 1/8 finału.

W fazie pucharowej Edinson Cavani, Marek Hamsik, Ezequiel Lavezzi i spółka zmierzyli się z Chelsea. U siebie po kapitalnym występie wygrali 3:1 i na rewanż do Londynu udali się ze sporą zaliczką. Fortuna na Stamford Bridge nie była jednak po ich stronie - jeszcze przy stanie 0:0 "setkę" zmarnował Cavani, później kapitalnie bronił Petr Cech. Ostatecznie losy dwumeczu rozstrzygała dogrywka, a w niej gola strzelił tylko Branislav Ivanović i The Blues wygrali 4:1.

W 2013 roku Napoli zostało pierwszym i najprawdopodobniej ostatnim w historii zespołem, który nie wyszedł z grupy mimo wywalczenia aż 12 punktów (z 18 możliwych). Zespół Rafaela Beniteza wygrał aż cztery spotkania, jednak osiągnął minimalnie słabsze wyniki bramkowe od Borussii Dortmund oraz Arsenalu i musiał zadowolić się trzecią lokatą.

ZOBACZ WIDEO: Napoli zwycięskie, aktywni Zieliński i Milik. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Napoli na własnym terenie pokonało zarówno Niemców (2:1), jak i Anglików (2:0), prezentując ciekawy i ofensywny futbol, a ponadto poradziło sobie z Olympique Marsylia (2:1 i 3:2). Jeszcze w 86. minucie ostatniej serii gier Azzurri byli w 1/8 finału, jednak Borussia zdołała strzelić zwycięską bramkę przeciwko Francuzom.

W obu startach w Lidze Mistrzów Napoli zrobiło świetne wrażenie i żegnało się w pechowych okolicznościach. Tym razem zespół wreszcie wylosował mniej wymagających rywali - Benfikę Lizbona, Besiktas Stambuł oraz Dynamo Kijów, z którym zmierzy się we wtorek - i jest faworytem swojej grupy, a awans z pierwszej pozycji powinien pozwolić uniknąć potentata w walce o ćwierćfinał.

Kadrowo Napoli nie jest słabsze niż w 2011 i 2013 roku. Wprawdzie brakuje takich asów jak Cavani czy Gonzalo Higuain, ale zespół ma znakomitego trenera w osobie Maurizio Sarriego, a skład jest szeroki, złożony z klasowych zawodników - zarówno doświadczonych, jak i młodych, bardzo zdolnych. W tym drugim gronie znajdują się Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik, za których latem klub zapłacił ponad 50 mln euro. Obaj Polacy mają nieprzeciętny talent, dobrze wprowadzili się do drużyny i mogą przydać się w podboju Champions League.

Komentarze (2)
avatar
Obiektywny1006
12.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Napoli to jest czarny koń LM . 
avatar
Imisirah
12.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do trzech razy sztuka ... Polacy pomogą ... Arek musi się kiedyś wstrzelić.