Mocne słowa po meczu Swansea - Chelsea. "The Blues mogą się czuć okradzeni"

W meczu ze Swansea Chelsea po raz pierwszy w obecnym sezonie straciła punkty, bowiem tylko zremisowała 2:2. Wielkie kontrowersje wzbudziła jednak błędna decyzja sędziego i druga bramka dla Łabędzi.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Przy stanie 1:1 Gary Cahill wdał się w niepotrzebny pojedynek na własnej połowie, co nie zmienia faktu, że zanim stracił piłkę, został ewidentnie kopnięty przez Leroya Fera. Mimo to gra została puszczona i chwilę później gospodarze fetowali prowadzenie.

- Decyzja Andre Marrinera była absolutnym szokiem. Trudno wyobrazić sobie bardziej ewidentne przewinienie niż to popełnione przez Fera. Chelsea może się czuć okradziona ze zwycięstwa - stwierdził na łamach BBC były napastnik m.in. Blackburn Rovers, Chelsea, Celtiku Glasgow i Aston Villi.

- Pierwsza bramka dla Swansea osłabiła The Blues, ale do tego momentu oni mieli pełną kontrolę nad meczem i pewnie mogliby odzyskać prowadzenie. Dobił ich dopiero ten drugi gol. Tak przyznał zresztą sam Cahill. Błąd arbitra był niewybaczalny. Później Chelsea odrobiła straty, lecz w ogóle nie powinna się znajdować w takiej sytuacji - dodał Chris Sutton.

ZOBACZ WIDEO: Ruszył projekt Akademia Klasy Ekstra (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×