- To my przegraliśmy, a nie Lech zwyciężył. Nie sądzę, by gospodarze zaprezentowali bardzo wysoką formę. My mieliśmy swoje sytuacje, ale ich niestety nie wykorzystaliśmy. Do tego popełniliśmy sporo błędów, za które srogo zapłaciliśmy - powiedział Sebastian Rudol.
- Trzeba spojrzeć po tym spotkaniu przede wszystkim na siebie i szybko się poprawić. Czekają nas kolejne mecze i musimy znów zacząć punktować. Mam nadzieję, że zatrzymaliśmy się tylko na chwilę - dodał 21-letni obrońca.
Kluczowym momentem był zmarnowany przez Łukasza Zwolińskiego rzut karny. Gdyby napastnik Portowców trafił do siatki, zrobiłoby się 2:2. - Nie czuję złości na Łukasza. Jesteśmy zespołem i w takich momentach trzeba mu po prostu pomóc. Mam nadzieję, że zostawi to pudło w Poznaniu i w kolejnych spotkaniach udowodni, że jest bardzo dobrym snajperem - zaznaczył Rudol.
Okazja do rehabilitacji nadejdzie już w sobotę, gdy Pogoń zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Płock.
ZOBACZ WIDEO: Nowa murawa, nowe reklamy... Legia zmienia się na Ligę Mistrzów (źródło TVP)
{"id":"","title":""}