Portugalczyk oburzony nagonką medialną na Inter po meczu ligowym przeciwko Romie (naciągany rzut karny po wątpliwym faulu na Mario Balotellim) i reakcją trenera Juventusu Claudio Ranieriego, zaczął wyliczać błędy arbitrów na korzyść Starej Damy. Doradził też trenerom innych klubów: Pasquale Marino i Walterowi Novellino, by w konfrontacji z Bianconeri w ogóle nie wyszli na boisko albo wystawili zawodników Primavery.
Na słowa Jose Mourinho zareagował Juventus, wystosowując komunikat. - Po uważnym przeczytaniu poważnych zarzutów szkoleniowca Interu Jose Mourinho Juventus wyraża swoje zaskoczenie i oburzenie i jednocześnie wzywa Inter do publicznego odcięcia się od tych wypowiedzi. Mourinho w swoich deklaracjach okazał brak szacunku nie tylko Juventusowi i 14 milionom kibiców tego klubu, ale całej włoskiej piłce. Zamiast szerzyć niebezpieczną kulturę podejrzeń, reprezentanci klubów powinni wykazać się wychowaniem i poczuciem odpowiedzialności przed, w trakcie i po meczach, w celu wspierania rozwoju włoskiej piłki i jej wizerunku na arenie międzynarodowej - czytamy w oświadczeniu.
Na odpowiedź Interu nie trzeba było długo czekać. Wieczorem pojawił się komunikat władz mediolańskiego klubu. - Po uważnym przeczytaniu oświadczenia Juventusu podkreślamy, że wypowiedź Jose Mourinho była jasną i wyraźną odpowiedzią na podobny atak. Nasz trener wyraził swoją opinię, bez żadnych złośliwości, ze szczerością, w swoim stylu, który klub sobie bardzo ceni.
Odpowiedź zarządu Interu nie spodobała się działaczom Starej Damy. Nie tego oczekiwano w Turynie. - Inter już odpowiedział, więc nie ma sensu kontynuować tej całej historii. Jednak według nas oświadczenie Nerazzurri nie jest satysfakcjonujące. Nie jestem w stanie ustalić czym niby miał zostać sprowokowany Jose Mourinho. Jego reakcja wydała mi się przesadzona - wyjaśnił prezes Bianconeri - Giovanni Cobolli Gigli.
Późnym wieczorem głos zabrał trener Juventusu - Claudio Ranieri, którego wcześniej Mourinho wywołał do tablicy, wyznając mediom, że doświadczony szkoleniowiec we wtorek rano do niego zatelefonował. - Myślałem, że to zostanie między nami, ale widać tak się nie stało - powiedział Ranieri zapytany o telefon do Portugalczyka. - W takim razie powiem mu, co mam mu do powiedzenia, kiedy spotkamy się następnym razem, jeżeli mi przypomni - dodał.
Ranieri skomentował treść oświadczenia Interu. - Uważają, że w słowach Mourinho nie ma żadnej złośliwości? To w stylu Interu... , więc nie jestem zaskoczony - wyjaśnił Włoch.