Wisła Puławy - Znicz Pruszków: gospodarze dobiją outsidera?

Obaj beniaminkowie nie radzą sobie najlepiej w I lidze. Wisła Puławy plasuje się tuż nad strefą spadkową, a Znicz Pruszków jeszcze ani razu nie wygrał i jest czerwoną latarnią ligi.

Paweł Patyra
Paweł Patyra

Gospodarze fenomenalnie rozpoczęli sezon i po trzech kolejkach byli niepokonani. Czar szybko prysł i Wisła została sprowadzona na ziemię. Puławski zespół w pięciu kolejnych meczach zdobył raptem dwa punkty, przez co pikuje w dół tabeli.

Podopieczni Roberta Złotnika nie odstają jednak znacznie od rywali. Chociaż tracą sporo goli, to przegrywają różnicą jednej bramki. Na puławianach bezlitośnie mszczą się proste błędy w defensywie. Do tego przeciwnicy wykonywali aż cztery rzuty karne, z czego trzy wykorzystali. - Tracimy bramki po indywidualnych błędach. Przypuszczam, że wynika to z braku koncentracji. Wyłączamy się na chwilę i nie potrafimy do końca dowieźć korzystnego wyniku - ocenia trener Złotnik.

Poprawia się sytuacja kadrowa Wisły. Do pełni zdrowia po kontuzjach wracają Mateusz Pielach i Sebastian Głaz, którzy są ważnymi ogniwami drużyny. Na kilka miesięcy z gry wykluczony jest zaś Sebastian Duda - groźnej kontuzji ścięgna Achillesa nabawił się on podczas… rozgrzewki przed meczem ze Stomilem Olsztyn.

Natomiast Znicz awansował na zaplecze Lotto Ekstraklasy jako wicemistrz II ligi i na razie zawodzi na całej linii. Pruszkowski zespół rozpoczął rozgrywki od dwóch porażek, po których przyszły dwa remisy. Od tamtej pory beniaminek zaliczył cztery przegrane i stracił w tych meczach dziesięć bramek.

ZOBACZ WIDEO: Nikolić: Ten wynik jest trochę za wysoki

Goście są na bakier ze skutecznością. Strzelili do tej pory tylko cztery gole, a na kolejnego czekają ponad sto minut. Niewykluczone, że strzelecką niemoc uda im się przełamać w Puławach, gdyż Wisła rzadko zachowuje czyste konto.

Dla puławskiej drużyny mecz z outsiderem I ligi to idealna okazja do przerwania passy pięciu spotkań bez zwycięstwa. Natomiast dla Znicza to praktycznie ostatni dzwonek, by wziąć się w garść. Goście są w trudnej sytuacji i po niemal jednej czwartej sezonu tracą już siedem punktów do bezpiecznej strefy.

Wisła Puławy - Znicz Pruszków / sob. 17.09.2016, godz. 18:00

Przewidywane składy:

Wisła:
Penkowec - Turzyniecki, Budzyński, Gusocenko, Litwiniuk, Patejuk, Popiołek, Maksymiuk, Szczotka, Pożak, Nowak.

Znicz: Misztal - Jaroch, Długołęcki, Zembrowski, Zaborowski, Jagiełło, Bartoszewicz, Niewulis, Machalski, Grabowski, Paluchowski.

Sędzia: Mariusz Korpalski (Toruń).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×