Premierowe trafienie Bartłomieja Kasprzaka. "Przełamałem klątwę"

Sandecja Nowy Sącz cieszyła się z czwartego zwycięstwa w sezonie, a jej pomocnik z pierwszego gola w tych rozgrywkach. Kasprzak otworzył wynik wygranego 3:1 meczu I ligi z Olimpią Grudziądz.

23-letni zawodnik znalazł się w dobrym miejscu i w dobrym czasie, bo umiejętnie dobił strzał Wojciecha Trochima w 38. minucie zaległego spotkania 7. kolejki zaplecza Lotto Ekstraklasy. - Pierwszy raz udało mi się trafić za kadencji trenera Mroczkowskiego. Wcześniej spotkaliśmy się w Widzewie Łódź, ale wtedy nie udało mi się ani razu pokonać bramkarza rywali. Przełamałem więc taką klątwę - mówił Bartłomiej Kasprzak.

Sandecja Nowy Sącz pokonała Olimpia Grudziądz 3:1, choć już w 3. minucie spotkania mogła przegrywać po rzucie karnym. Sędzia pierwotnie wskazał na wapno, ale po konsultacji z asystentem zmienił decyzję. - Super zachował się sędzia boczny, który widział dobrze to starcie. Stwierdzili wspólnie, że to Kacper Smoleń był pierwszy przy piłce i potem został zahaczony przez Marcina Kaczmarka - skomentował Kasprzak.

Również gracze Sandecji mocno protestowali i sugerowali, żeby arbiter główny skonsultował się w tej sytuacji.

- Po tym wydarzeniu trochę się obudziliśmy i wzięliśmy się do roboty. Mamy dobrą drużynę, co już nie raz udowadnialiśmy i tym razem również zwycięstwo jest najbardziej zasłużone. Nasza gra była dobra, a momentami wręcz bardzo dobra - zaznaczył środkowy pomocnik.

Biało-czarni odrobili zaległości (termin rozegrania meczu został zmieniony na prośbę Olimpii) i wskoczyli na czwarte miejsce w I lidze. Już w sobotę sądeczanie podejmą Wigry Suwałki. - Trzeba się dobrze przygotować na to spotkanie, nie ma dużo czasu na regenerację. Będziemy robić swoje - walczyć o zwycięstwo - zakończył Bartłomiej Kasprzak.

ZOBACZ WIDEO: Czerwiński: musimy skupić się na lidze

Komentarze (0)