"Daily Mirror" pisze, że Hiszpan jest wściekły. Na początku miesiąca Dimitri Seluk, po tym jak Guardiola odstawił Toure od składu w meczu Ligi Mistrzów, stwierdził że tą decyzją Pep Guardiola "upokorzył" jego klienta.
- Jeśli wygra Ligę Mistrzów, wówczas pojadę do Anglii i powiem w telewizji, że jest najlepszym trenerem na świecie. W przeciwnym razie mam nadzieję, że będzie miał jaja, żeby przyznać się do błędu jakim jest upokorzenie takiego świetnego piłkarza jak Yaya Toure - mówił Seluk.
Hiszpan odpowiada: - Od dnia, w którym jego agent przemówił, Yaya jest poza składem. Dopóki pan Seluk nie przeprosi najpierw klubu, potem piłkarzy, a na końcu mnie, Yaya nie będzie grał. Kiedy to się stanie, Toure będzie miał takie same szanse na występy jak reszta zespołu.
- Jestem trenerem staroświeckim. Nie wyobrażam sobie, żeby mój menadżer wypowiadał się w mediach przeciwko Johanowi Cruyffowi. Uważam, że piłkarz ma swoje zadanie do wykonania, trener też. Dziś menadżerowie wierzą, że są ponad trenerami - dodał trener Manchesteru City.
Yaya Toure wystąpił w tym sezonie tylko w jednym meczu.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Marek Jóźwiak: Legii potrzeba człowieka z prostym przekazem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
[/color]
Zaprzeczas sobie sam. Niby piszesz ze Bayern nie mial szans za czasow pepka bo Real jest za wielki czyli to nie jego wina ze nie wygral LM. A tu teraz nagle ze Carletti moze te rozgryw Czytaj całość