Faworytem sobotniego spotkania byli sosnowiczanie, którzy podejmowali ekipę z dolnej części tabeli. Jednak już otwarcie pokazało, że Olimpia Grudziądz nie zamierzała poddać się w szatni. Goście po po 18 minutach prowadzili 3:0.
Wprawdzie piłkarze Zagłębia Sosnowiec starali się podnieść i doprowadzili nawet do stanu 3:4, ale ostateczny cios zadał im Kamil Kurowski ustalając wynik na 3:5.
Do tego pojedynku sosnowiczanie przystąpili osłabieni. W meczowym składzie zabrakło bowiem Sanogo Vamary. Francuz naderwał mięsień czworogłowy uda i sztab szkoleniowy nie chciał ryzykować pogłębienia urazu. Ponadto nadal niezdolny do gry był młody Chorwat, Tin Matić. W związku z tym w rolę napastnika wcielił się nominalny pomocnik - Wojciech Łuczak.
Zagłębie wciąż jest liderem I ligi z 21 punktami na koncie (bilans meczów: 6-3-1). W najbliższej kolejce sosnowiczanie zmierzą się na wyjeździe z Wisłą Puławy (1 października, 18:00).
ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera: Nie patrzę w lusterko wsteczne, liczy się przyszłość (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}