Mający wielkie aspiracje West Ham United po siedmiu kolejkach znajduje się w strefie spadkowej. Grające od tego sezonu na Stadionie Olimpijskim Młoty tylko zremisowały w sobotnim meczu Premier League.
Nad menedżerem Slavenem Biliciem zbierają się ciemne chmury. - Znam swoją sytuację. Nie jestem nowy w futbolu i wiem, jak to działa. Nie myślę o mojej przyszłości - powiedział Chorwat.
- Nie mogę powiedzieć, żebym był szczęśliwy, ale staram się dostrzegać pozytywy. Mamy punkt po czterech porażkach, zespół pokazał charakter. Z drugiej strony to nie był wynik, na który liczyliśmy. Chcieliśmy pokonać Middlesbrough po dwóch domowych porażkach - dodał.
Bilić miał okazję do radości po golu Payeta. - Dimitri sprawił, że przegrywaliśmy tylko przez chwilę. Ma umiejętności i jest jednym z najlepszych piłkarzy w Europie, ale potrzebuję jakości od innych - powiedział trener.
W następnej kolejce West Ham zmierzy się na wyjeździe z Crystal Palace.
ZOBACZ WIDEO: Szczęśliwa wygrana Stade Rennes, Grosicki zmarnował karnego. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]