Kontuzja Muchy szansą dla zmienników

Kontuzja Jana Muchy jest nieoczekiwaną szansą dla rezerwowych bramkarzy Legii Warszawa. Na tę szansę czekają Wojciech Skaba oraz Kostiantyn Machnowskij. Który z nich wystąpi w niedziele?

Piotr Zarzycki
Piotr Zarzycki

Obaj bramkarze nie mają dużego doświadczenia, jednak bliżej pierwszej jedenastki wydaje się być Wojciech Skaba. - Decyzja nie została jeszcze podjęta. W sobotę mamy jeszcze trening i dopiero po nim zadecydujemy - mówił o obecnej sytuacji Krzysztof Dowhań, trener bramkarzy Legii.

Obecnie Skaba jest bramkarzem, który puścił...najmniej bramek w barwach stołecznego zespołu w meczach ligowych. Oczywiście wynika to z faktu, że do tej pory wystąpił w jednym spotkaniu ligowym i nie puścił żadnej bramki. W związku z tym sztab szkoleniowy decyzję podejmie na podstawie obserwacji na treningach. - Szczerze mówiąc to ciężko ich porównać i nie chciałbym tego robić, bo to tak naprawdę do niczego nie prowadzi. Obaj dobrze rozwijają swoje talenty - ocenił swoich podopiecznych Dowhań.

W Warszawie od wielu lat dobrzy bramkarze pojawiają się jak "na zawołanie". Każdy kolejny odchodzi do dobrego klubu, a na jego miejsce gotowy jest już następca. Najprawdopodobniej sytuacja ta powtórzy się po tym sezonie. Konkurencja o ewentualne miejsce po Janie Musze staje się coraz ciekawsza. - Wiadomo, że nie każdy jest tak uzdolniony jak np. Łukasz Fabiański, który potrzebował niewiele czasu na to by stanąć w bramce Legii. Wielu potrzebuje na to więcej czasu, ale obaj rezerwowi bramkarze rozwijają się bardzo dobrze. Widać, że są tu nie tylko po to, aby być, ale każdy chce zająć to miejsce w bramce. Jesteśmy z nich bardzo zadowoleni, ciężko trenują i robią stałe postępy - dodał szkoleniowiec bramkarzy warszawskiego zespołu.

Jak dokładnie wyglądają te treningi? W czym wyróżniają się obaj piłkarze? - Nie ma co wdawać się w szczegóły. Ciężko wyróżnić jakiś jeden mocny punkt. Bramkarz musi być wszechstronnie wyszkolony i taki kompleksowy trening naszym bramkarzom aplikujemy. Nie może być tak, że bramkarz jest dobry na linii, a słaby na przedpolu, i na odwrót. Te różnice mogą wynikać jedynie z predyspozycji konkretnego zawodnika - wyjaśnia Dowhań.

Kostiantyn Machnowskij jest wychowankiem słynnego Dinama Kijów. W Legii zadebiutował w meczu Pucharu Ekstraklasy. Według słów Muchy, Ukrainiec talentem przewyższa obecnego pierwszego bramkarza Wojskowych. - Nie wiem jak wyglądał Jano w jego wieku, ale skoro tak mówi, to musi tak być. Ale poważnie mówiąc, Kostia ma rzeczywiście bardzo duże możliwości. Jeżeli swój talent poprze ciężką pracą, może stać się klasowym bramkarzem - zakończył jeden z najlepszych trenerów bramkarzy w Polsce.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×