Duży komfort Lechii Gdańsk. Sebastian Mila może zagrać w Lubinie

PAP / PAP/Piotr Wittman / PAP/Piotr Wittman
PAP / PAP/Piotr Wittman / PAP/Piotr Wittman

Piłkarze Lechii Gdańsk wydajnie spędzili przerwę na reprezentację. Piotr Nowak może cieszyć się ze stanu fizycznego swoich podopiecznych. Bliski debiutu w tym sezonie jest Sebastian Mila.

W tym sezonie Sebastian Mila jeszcze nie zagrał w barwach Lechia Gdańsk. Od początku dręczą go kontuzje. - Sebastian na pewno będzie w osiemnastce meczowej. Wybornie trenował w ostatnim tygodniu, podobnie jak cała reszta. Trzeba go pochwalić za te 10 dni - powiedział Piotr Nowak, trener Lechii.

Jedynym kontuzjowanym zawodnikiem, który nie będzie mógł zagrać w Lubinie jest Bartłomiej Pawłowski. Za kartki ma pauzować Mario Maloca. - Bartek Pawłowski wszedł w trening czysto piłkarski, ale nie chcemy go rzucać w rytm meczowy. Poza nim wszyscy są do naszej dyspozycji na mecz w Lubinie - obwieścił Nowak.

Podczas przerwy na reprezentację zawodnicy wzięli udział w cyklu przygotowanym przez szkoleniowca. - Piłkarze mieli kilka dni wolnego. W czwartek i w piątek mieliśmy badania, a w sobotę graliśmy sparing. Od poniedziałku trenujemy na bardzo wysokich obrotach. W ostatnich dniach treningi są intensywne. Do tego analizowaliśmy mecz z Legią i rozmawialiśmy na temat mentalnego przygotowania do najbliższych dziewięciu kolejek. Był to dialog, który wiele nam dał - podkreślił trener klubu znad morza

Co wykazały przeprowadzone przez gdańszczan testy? - Jest mała dysproporcja jeśli chodzi o dynamikę i siłę. Dlatego zwiększyliśmy intensywność treningów kosztem czasu. Wyglądamy bardzo dobrze pod względem motorycznym. Wykonaliśmy tytaniczną pracę i wyniki są podobne do tego, co było przed samym początkiem rozgrywek - ocenił Nowak.

Nie wszyscy zawodnicy klubu z Gdańska zostali z drużyną. W reprezentacji Polski grał Sławomir Peszko, a kilku innych zawodników pojechało na zgrupowania swoich kadr. - Steven Vitoria i Milen Gamakow pierwszy trening mieli w czwartek. Steven strzelił bramkę, jest wszystko w porządku jeśli chodzi o jego dyspozycję. Simeon Sławczew zagrał ze Szwecją i spisywał się bardzo dobrze. Vanja Milinković-Savić wygrał i widać, że zapomniał o pomyłce, jaka zdarzyła się w Warszawie. Każdy z nas popełnia błędy i nie ma co tego rozpamiętywać - podsumował trener.

FC Barcelona – Deportivo La Coruña NA ŻYWO w sobotę o 16:10 w Eleven! Oglądaj na elevensports.pl lub u największych operatorów – takich jak Cyfrowy Polsat, nc+, UPC, Vectra, Multimedia, INEA czy TOYA.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Teodorczyk: Zasłużyłem na swoją szansę w reprezentacji Polski

Komentarze (0)