39 występów w 2. Bundeslidze, 37 w Bundeslidze, 23 w Lidze Regionalnej, 7 w Pucharze i Superpucharze Niemiec, 18 w europejskich pucharach i 3 w reprezentacji Niemiec - tyle meczów, łącznie 127, rozegrał Julian Weigl w zawodowej karierze przed spotkaniem ze Sportingiem Lizbona.
W żadnym z tych pojedynków defensywny pomocnik, który do Borussii Dortmund przybył z TSV 1860 Monachium, nie zdobył bramki i zaliczył tylko kilka asyst. Koncentrował się przerywaniu ofensywnych prób rywali oraz rozpoczynaniu akcji swoich drużyn.
W 43. minucie wtorkowego meczu 21-latek zdecydował się na indywidualną szarżę, minął dwóch rywali i oddał strzał z 20 metrów. Przymierzył przy słupku i Rui Patricio nie zdążył z interwencją. Weigl w ten sposób podwyższył prowadzenie BVB na 2:0, a ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną Niemców 2:1.
- Nie wiem dokładnie, jak to zrobiłem. Wszystko działo się szybko i instynktownie. Poprzednią bramę zdobyłem chyba kiedyś w meczu zespołu U-19 - skomentował zadowolony Weigl.
Wyceniany na rynku transferowym na blisko 20 mln euro Weigl ma ważny kontrakt z Borussią do 30 czerwca 2019 roku. Wicemistrzowie Niemiec nie ukrywają, że chcą związać się z pomocnikiem na dłużej, ale ten miał już ciekawe propozycje z zagranicy, między innymi zainteresowanie nim wykazywało Paris Saint-Germain.
ZOBACZ WIDEO Radović: to nasz najlepszy mecz w LM