Łukasz Teodorczyk jest wypożyczony do Anderlechtu Bruksela z Dynama Kijów, ale belgijski klub już zdecydował, że skorzysta z opcji pierwokupu Polaka za 5 milionów euro. Nic dziwnego, ponieważ od początku sezonu Teodorczyk strzela, jak na zawołanie. Na koncie ma już 11 goli w 15 meczach.
- Jeśli dalej będzie tak strzelał, to powinien w tym sezonie zdobyć między 20 a 30 goli. Teodorczyk to jeden z naszych najlepszych transferów w ostatnim czasie. Bardzo się cieszę, że do nas trafił, tym bardziej że do dziś gryzie mnie niezałatwiona sprawa innego Polaka - mówi w wywiadzie dla "Super Expressu", dyrektor Anderlechtu Herman Van Holsbeeck.
Chodzi o Arkadiusza Milika. Kilka lat temu, kiedy grał jeszcze w Górniku Zabrze, dyrektor Anderlechtu chciał sprowadzić Milika, ale transfer nie wypalił, ponieważ do Polaka nie był przekonany ówczesny trener "Fiołków".
- Byłem za tym transferem, ale nasz ówczesny trener nie był przekonany. Czy nie za młody, czy szybko zacznie być czołową postacią, czy od razu będzie strzelał. Bardzo żałuję, że nie przekonałem wtedy szkoleniowca. No bo Milik rozwinął się wspaniale i za ponad 30 milionów euro poszedł do Napoli - wspomina dyrektor klubu.
ZOBACZ WIDEO Listkiewicz: Dzisiaj wódką delegatów już się nie przekona (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}