MKS Kluczbork - GKS Katowice: outsider sprawi niespodziankę?

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela

W meczu 15. kolejki I ligi MKS Kluczbork podejmie GKS Katowice. Obie drużyny w tym sezonie walczą o zupełnie inne cele i potrzebują punktów, by zrealizować swoje przedsezonowe aspiracje.

Po czternastu kolejkach MKS Kluczbork sklasyfikowany jest na siedemnastej pozycji w ligowej tabeli, a w swoim dorobku ma dziesięć punktów. Zespół z Opolszczyzny odniósł tylko jedno zwycięstwo i do bezpiecznej pozycji traci cztery "oczka". Mecz z GKS-em Katowice będzie niezwykle ważny dla trenera Mirosława Dymka, który trzy tygodnie temu dostał od władz klubu ultimatum i jeśli chce myśleć o dalszej pracy w Kluczborku, to MKS musi wygrać.

Dodatkowo Dymek nie będzie mógł kierować swoim zespołem z ławki rezerwowych. W trakcie ostatniego meczu u siebie, w którym rywalem była Chojniczanka Chojnice, szkoleniowiec MKS-u został wyrzucony przez sędziego na trybuny za komentowanie jego orzeczeń, co skutkuje dyskwalifikacją na dwa spotkania. Część kary Dymek miał odcierpieć w Olsztynie, ale zeszłotygodniowe starcie ze Stomilem zostało odwołane ze względu na zalaną murawę.

Z kolei GKS Katowice to jedna z czołowych drużyn tego sezonu. Ślązacy po czternastu kolejkach zajmują drugą pozycję w ligowej tabeli i do lidera - Zagłębia Sosnowiec - tracą zaledwie trzy "oczka". Celem GieKSy jest walka o awans do Ekstraklasy, a MKS chce utrzymać się na zapleczu Ekstraklasy. Inne są nie tylko cele, ale również realia ekonomiczne. MKS zmaga się z finansowym kryzysem, a GKS ma ustabilizowany budżet.

Mimo różnicy dzielącej oba zespoły katowiczanie nie lekceważą niżej notowanego rywala. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że u siebie to mocna drużyna. Analizowaliśmy jej grę. Trener powiedział, że miejsce w tabeli nie do końca odzwierciedla to, co prezentuje. Jesteśmy przygotowani na mocnego rywala, który na własnym boisku przegrał tylko z Sandecją. Wyjdziemy w stu procentach skoncentrowani, tak jak w każdym meczu, żeby myśleć o wywiezieniu trzech punktów - przyznał gracz GKS-u, Bartłomiej Kalinkowski.

ZOBACZ WIDEO Paweł Wojtala: Oczekujemy od prezesa kontynuacji i... (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Dodatkowym smaczkiem tego pojedynku będzie rodzinny pojedynek Brzęczków. Ojciec - Jerzy - jest trenerem GKS-u Katowice, a syn - Robert - piłkarzem MKS-u Kluczbork, choć w ostatnich meczach ma problem z wywalczeniem miejsca w podstawowym składzie.

MKS Kluczbork - GKS Katowice / sob. 29.10.2016, godz. 17:00.

Przypuszczalne składy:

MKS Kluczbork: Oskar Pogorzelec - Adam Orłowicz, Łukasz Ganowicz, Bartosz Brodziński, Kamil Nitkiewicz, Bartłomiej Olszewski, Sebastian Deja, Piotr Kwaśniewski, Tomasz Swędrowski, Patryk Gondek - Adam Setla.

GKS Katowice: Mateusz Abramowicz - Damian Garbacik, Mateusz Kamiński, Oliver Praznovsky, Alan Czerwiński - Dawid Abramowicz, Łukasz Zejdler, Bartłomiej Kalinkowski, Tomasz Foszmańczyk, - Grzegorz Goncerz, Mikołaj Lebedyński.

Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin).

Komentarze (0)