Premier League: szalony mecz w Londynie. Zwycięski Liverpool

Getty Images / Christopher Lee
Getty Images / Christopher Lee

Aż sześć bramek zobaczyli kibice na Selhurst Park. Crystal Palace przegrało z Liverpoolem 2:4, a pięć trafień padło w pierwszej połowie.

Strzelanie rozpoczął tuż po upływie drugiego kwadransa Emre Can. Alberto Moreno z pierwszej piłki dośrodkował w pole karne, gdzie natychmiastowe uderzenie oddał reprezentant Niemiec znajdując drogę do siatki.

Jednak minęło 120 sekund i był już remis. Wróciły stare grzechy Dejana Lovrena. Chorwat przed "szesnastką" fatalnie skiksował - podał wprost na głowę Jamesa McArthura, który pokonał Kariusa.

Jednak stoper LFC bardzo szybko przeprosił swoich kolegów, ponieważ po kolejnych trzech minutach Philippe Coutinho dośrodkował w pole karne, gdzie najwyżej wyskoczył Lovren i głową trafił do siatki.

Ten wieczór był jednak jak prawdziwy rollercoaster dla Lovrena. W 33. minucie Benteke wygrał pojedynek główkowy z Chorwatem. Piłka trafiła na prawą flankę do Zahy, który dośrodkował ją w pole karne, gdzie McArthur wygrał w powietrzu z Lovrenem i tym samym ustrzelił dublet.

ZOBACZ WIDEO Michał Listkiewicz: Boniek zrobi wszystko, by być dobrze zapamiętanym (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Popis błędów obu defensyw trwał w najlepsze i po kolejnym stałym fragmencie gry gola stracili zawodnicy Orłów. Nikt nie pilnował Joela Matipa, który z sześciu metrów oddał bardzo silny strzał i Liverpool prowadził 3:2. Drugą asystę dołożył Coutinho.

W drugiej odsłonie padł tylko jeden gol. 19 minut przed końcem kropkę nad "i" postawił Roberto Firmino. Brazylijczyk otrzymał idealne podanie od Hendersona i jeszcze ładniejszą "podcinką" zakończył mecz zwycięstwem Liverpoolu 4:2.

The Reds mają tyle samo punktów co Manchester City i Arsenal.

Crystal Palace - Liverpool FC 2:4 (2:3)
0:1 - Emre Can 16'
1:1 - James McArthur 18'
1:2 - Dejan Lovren 21'
2:2 - James McArthur 33'
2:3 - Joel Matip 44'
2:4 - Roberto Firmino 71'

Składy:

Crystal Palace: Mandanda - Ward, Tomkins, Dann, Kelly - McArthur (85' Campbell), Ledley (74' Puncheon) - Lee (66' Townsend), Cabaye, Zaha - Benteke.

Liverpool: Karius - Clyne, Matip, Lovren, Moreno - Lallana (76' Wijnaldum), Henderson, Can - Mane (90+2' Klavan), Firmino, Coutinho (89' Origi).

Żółte kartki: Cabaye (Palace) Firmino, Can, Firmino (Liverpool).

Sędzia: Andre Marriner.

ZOBACZ WIDEO Marek Koźmiński: Wciąż musimy gonić Europę i świat (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (3)
avatar
Imisirah
29.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niby zespól nie wiele się zmienił kadrowo ale jak się zmienił jakościowo ;-). Jurgen zmienił chłopaków to świetny trener.