LE: Austria Wiedeń - AS Roma: pewna wygrana zespołu Szczęsnego w Wiedniu

PAP/EPA / PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA
PAP/EPA / PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA

Bez Wojciecha Szczęsnego, który mecz obejrzał z ławki, AS Roma 4:2 pokonała w Wiedniu Austrię. Gospodarze szybko objęli prowadzenie, ale równie szybko je stracili. Dominacja gości nie podlegała dyskusji.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszych trzech kolejkach oba zespoły były niepokonane i prowadziły w grupie E. W poprzedniej serii w Rzymie niespodziewanie padł remis 3:3. Rewanżowe spotkanie rozpoczęło się od... dwóch goli. W 2. minucie piłkę z prawej strony płasko dograł Lucas Venuto, błąd popełnili obrońca i bramkarz, a futbolówkę do siatki wbił Olarenwaju Kayode. Piłkę już zza linii wybił defensor gości.

Odpowiedź zespołu z Rzymu była niemal natychmiastowa. Trzy minuty później Włosi skopiowali akcję gospodarzy. Piłkę w polu karnym otrzymał Bruno Peres, dograł wzdłuż linii pola bramkowego do Edina Dzeko, a ten pewnie trafił do siatki.

Po wyrównującym trafieniu Roma uzyskała wyraźną przewagę na boisku i w 18. minucie wyszła na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rogu, piłkę na linii bramkowej tak nieudolnie zatrzymał Christoph Martschinko, obok którego leżał już bramkarz, że futbolówka spadła pod nogi Daniele De Rossiego, a ten zdobył gola.

Prowadząc goście spokojnie rozgrywali piłkę, ale wyniku nie potrafili podwyższyć. Swoją szansę zmarnował m.in. Dzeko, który w 29. minucie w dobrej sytuacji przestrzelił.

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Bartosz Bereszyński: Memy o mnie? Każdy zaszedł Ronaldo za skórę

Po zmianie stron to wciąż AS Roma mogła zdobyć kolejne gole. Gospodarze nie potrafili oddać celnego uderzenia. Przez długie minuty ich jedynym strzałem w światło bramki była próba Kayode przy golu na 1:0.

W 49. minucie sam na sam z bramkarzem znalazł się Diego Perotti, ale uderzył wprost w Osmana Hadzikicia. Chwilę później do piłki w polu karnym nie doszedł Dzeko. Napastnik więcej spokoju zachował w 65. minucie. Piłkę z głębi pola zagrywał Stephan El Shaarawy, Dzeko uderzył obok bramkarza w słupek, a po chwili z metra dobił futbolówkę do pustej bramki.

Po trzecim trafieniu goście zwolnili grę i oddali inicjatywę gospodarzom, którzy nie potrafili tego wykorzystać. Swoją kolejną szansę wykorzystali natomiast rzymianie. W 78. minucie po wrzutce z rzutu wolnego piłkę piętą przypadkowo zgrał Petar Filipović. Do futbolówki dopadł Radja Nainggolan, który mocny strzałem tuż przy słupku zdobył czwartego gola dla gości.

Gospodarze rozmiary porażki zmniejszyli w 89. minucie. Wówczas Po dośrodkowaniu z prawej strony piłka odbiła się od nóg Lukasa Rotpullera, dopadł do niej Alexander Grunwald i mocnym strzałem z ok. 14 metrów ustalił wynik meczu.

Austria Wiedeń - AS Roma 2:4 (1:2)
1:0 - Kayode 2'
1:1 - Dzeko 5'
1:2 - De Rossi 18' 
1:3 - Dzeko 65'
1:4 - Nainggolan 78'
2:4 - Grunwald 89'

Składy:
Austria Wiedeń:

Osman Hadzikić - Jens Larsen, Lukas Rotpuller, Petar Filipović, Christoph Martschinko - Tarkan Serbest (84' Dominik Prokop), Raphael Holzhauser - Lucas Venuto (86' Ismael Tajouri), Alexander Grunwald, Felipe Pires - Olarenwaju Kayode (71' Kevin Friesenbichler).

AS Roma: Alisson - Bruno Peres, Antonio Ruediger, Daniele De Rossi, Juan Jesus - Leandro Paredes, Kevin Strootman - Stephan El Shaarawy (71' Gerson), Radja Nainggolan, Diego Perotti (84' Juan Manuel Iturbe) - Edin Dzeko.

Żółte kartki: Kayode, Martschinko, Grunwald (Austria) oraz Strootman, Ruediger, De Rossi (Roma).
Sędzia: 

Javier Estrada (Hiszpania).

Źródło artykułu: