Klasyk w Belo Horizonte był wydarzeniem wieczoru w Ameryce Południowej. Początek nie zapowiadał trzęsienia ziemi. Reprezentacje Brazylii i Argentyny faulowały tak często jakby w ich stroje przebrali się piłkarze z Wysp Brytyjskich. Do końca pojedynku gra była ostra, sędzia gwizdnął 46 fauli, ale na szczęście znalazł się również czas na finezję. Głównie dzięki Canarinhos.
Pierwsza bramka w 25. minucie była piękna. Philippe Coutinho wymienił podania z Neymarem, zabrał ze sobą obrońcę, ale że ten był za daleko, huknął zza linii pola karnego w okienko. Gwiazdor reprezentacji Brazylii dorzucił do asysty gola na 2:0 tuż przed przerwą. Po zagraniu Gabriela Jesusa wybiegł sam na sam z Sergio Romero i pokonał go płaskim uderzeniem.
Argentyna miała 15 minut, by przygotować plan na drugą połowę i spróbować uratować wynik, na boisko wszedł z ławki rezerwowych drugi napastnik Sergio Aguero, ale Lionel Messi i spółka nie mieli pomysłu na rozmontowanie obrony Brazylii. Nieliczne pożary w polu karnym gasił Alisson, konkurent Wojciecha Szczęsnego z AS Roma. Bardziej pachniało następnymi golami dla gospodarzy niż honorowym dla Albicelestes.
Skończyło się na wyniku 3:0, do którego doprowadził Paulinho po zagraniu Renato Augusto. To była druga, gorsza sytuacja podbramkowa pomocnika, którą paradoksalnie wykorzystał. Dzięki zwycięstwu gospodarze umocnili się na pozycji lidera, a sytuacja znokautowanych rywali jest coraz gorsza. Argentyna nie zwyciężyła od czterech kolejek, a szczególnie w drugiej połowie prezentowała się źle.
ZOBACZ WIDEO Kierunek: Rumunia. Plan: zwycięstwo (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Wiceliderem jest Urugwaj, który wygrał na własnym stadionie 2:1 z Ekwadorem. Ciasno jest między 3. a 8. zespołem w tabeli. Różnica to ledwie 4 punkty. Grupę pościgową otwiera Kolumbia, która zremisowała bezbramkowo z dwukrotnym triumfatorem Copa America - Chile, a zamyka Peru. Los Incas zatriumfowali 4:1 w Paragwaju, choć na przerwę zeszli z golem straty do rywala. Pięć bramek padło również w spotkaniu dwóch najsłabszych reprezentacji. Wenezuela urządziła demolkę 5:0 Boliwii.
11. kolejka eliminacji:
Brazylia - Argentyna 3:0 (2:0)
1:0 - Philippe Coutinho 25'
2:0 - Neymar 45'
3:0 - Paulinho 59'
Składy:
Brazylia: Alisson - Dani Alves, Joao Miranda (87' Thiago Silva), Marquinhos, Marcelo - Paulinho, Fernandinho, Renato Augusto - Philippe Coutinho (85' Douglas Costa), Gabriel Jesus (82' Roberto Firmino), Neymar.
Argentyna: Sergio Romero - Pablo Zabaleta, Nicolas Otamendi, Ramiro Funes Mori, Emmanuel Mas - Enzo Perez (46' Sergio Aguero), Lucas Biglia, Javier Mascherano, Angel Di Maria (72' Angel Correa) - Lionel Messi - Gonzalo Higuain.
Urugwaj - Ekwador 2:1 (2:1)
1:0 - Sebastian Coates 12'
1:1 - Felipe Caicedo 44'
2:1 - Diego Rolan 45'
Paragwaj - Peru 1:4 (1:0)
1:0 - Cristian Riveros 9'
1:1 - Christian Ramos 48'
1:2 - Edison Flores 71'
1:3 - Christian Cueva 78'
1:4 - Edgar Benitez (sam.) 84'
Wenezuela - Boliwia 5:0 (2:0)
1:0 - Jacobo Kouffati 3'
2:0 - Joseph Martinez 11'
3:0 - Joseph Martinez 67'
4:0 - Joseph Martinez 70'
5:0 - Romulo Otero 75'
Tabela eliminacji w strefie CONMEBOL po 11. kolejce (bezpośrednio awansują 4 zespoły, piąty zagra baraż z najlepszą drużyną z Oceanii):
Lp. | Zespół | Mecze | Gole | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Brazylia | 11 | 26:9 | 24 |
2. | Urugwaj | 11 | 23:8 | 23 |
3. | Kolumbia | 11 | 15:12 | 18 |
4. | Ekwador | 11 | 19:16 | 17 |
5. | Chile | 11 | 18:16 | 17 |
6. | Argentyna | 11 | 11:12 | 16 |
7. | Paragwaj | 11 | 11:16 | 15 |
8 | Peru | 11 | 18:18 | 14 |
9. | Wenezuela | 11 | 14:26 | 5 |
10. | Boliwia | 11 | 9:31 | 4 |
Zenada gdy ktos kto nie ma pojecia o pilce zaczyna o niej pisac