Zalany w trupa Rooney pozował do zdjęć

Getty Images / Richard Heathcote
Getty Images / Richard Heathcote

Bulwarówka "The Sun" już we wtorek donosiła, że napastnik reprezentacji Anglii i Manchesteru United Wayne Rooney wpadł w tarapaty po tym, jak po meczu ze Szkocją kompletnie pijany pozował do zdjęć. Zdjęcia pojawiły się w środę w brukowcach...

To nie jest dobry czas dla gwiazdy Manchesteru United, Wayne'a Rooneya. Nie dość, że jest daleki od optymalnej formy sportowej, to na dodatek brytyjskie bulwarówki na pierwszych stronach publikują fotografię, na której zawodnik - mówiąc delikatnie - nie wygląda korzystnie. A pisząc dosłownie - jest zalany w trupa. Zresztą, poniżej wspomniana pierwsza strona dziennika "The Sun".

Kto sprawy nie zna, oto streszczenie: W piątek reprezentacja Anglii zlała przed własną publicznością Szkotów 3:0. W sobotnią noc Wayne Rooney był ponoć widziany w "Grove Hotel" w Watford. Miał wprosić się na imprezę weselną, pić ogromne ilości alkoholu i pozować do zdjęć, mimo że ledwo trzymał się na nogach. Tyle tylko, że w sieci pojawiać się zaczęły głosy, że być może nie był to wcale zawodnik Manchesteru. No bo jak - reprezentant Anglii, kapitan i tak doszczętnie zniszczony przez alkohol?

Problem jednak w tym, że reporterzy bulwarówki "The Sun" dotarli do zdjęć, które wspomnianej nocy dał sobie zrobić piłkarz. Fotografie rozwiewają wszelkie wątpliwości.

Sprawa jest o tyle ciekawa, że już w poniedziałek pojawiła się informacja, że Rooney nie zagra we wtorkowym meczu reprezentacji Anglii z Hiszpanią przez lekką kontuzję, której miał się nabawić na treningu. Pytanie, czy przytaczana, alkoholowa sytuacja nie miała wpływu na decyzję selekcjonera.

ZOBACZ WIDEO Druzgocąca ocena Bartosza Kapustki. "Dramatyczna dyspozycja"

Warto zresztą dodać, że Rooney od pewnego czasu nie prezentuje już takiej formy, do jakiej przyzwyczaił kibiców. Od startu sezonu zagrał dla United 15 razy na wszystkich frontach, ale zdobył tylko dwa gole, dorzucił siedem asyst. Coraz częściej zdarza się, że Jose Mourinho sadza go na ławce rezerwowych, media zaczęły nawet pisać, że Rooney będzie musiał niedługo szukać sobie nowego klubu. Po takich ekscesach proces ewakuacji może zostać tylko przyspieszony.

Cokolwiek by jednak nie pisać, Rooneya kac musi męczyć do dzisiaj. Przede wszystkim moralny.

Komentarze (7)
wacuskopacz
16.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
już zagranicą nawet o nim nie mówią tylko na wp:)..... 
Lewy to głowny temat 
avatar
piotruspan661
16.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trudno grać z chroniczną kontuzją gardła. 
Iwona Plewińska
16.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam na imię Iwona Plewińska i jestem Mamą siedmioletniego Michasia. Zwracam się do Państwa z gorącą prośbą o pomoc w ratowaniu życia mojego Synka. Dzięki testom przesiewowym już w pierwszym mie Czytaj całość
avatar
Pan wszystkich Panów
16.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Paw,czy był paw?