Rozstrzygnięcia 5. kolejki, a dokładniej porażka Sportingu z Realem Madryt (1:2), oznaczają, że do 1/8 finału Ligi Mistrzów z grupy F awansowali piłkarze Królewskich oraz Borussii Dortmund, którzy miejsce w kolejnej rundzie rozgrywek zagwarantowali sobie już wcześniej.
Legii i Sportingowi pozostaje walka o dostanie się do 1/16 finału Ligi Europy, a to, która drużyna pozostanie w europejskich pucharach na wiosnę, rozstrzygnie się w zaplanowanym na 7 grudnia spotkaniu w Warszawie. Mistrz Polski musi wygrać, by trafić do Ligi Europy, a Sportingowi wystarczy do tego remis.
Dobrą informacją dla Legii jest to, że ekipa Jorge'a Jesusa przyjedzie do Warszawy osłabiona brakiem Joela Campbella i Joao Pereiry. Pierwszy we wtorkowym meczu z Realem został ukarany drugą w tej edycji Ligi Mistrzów żółtą kartką, a Pereira obejrzał czerwoną kartką za niesportowe zachowanie, które w tym przypadku oznaczało uderzenie w brzuch Mateo Kovacicia.
Legionistom udało się uniknąć pauz z powodu kartek i w spotkaniu ze Sportingiem trener Jacek Magiera będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych.
ZOBACZ WIDEO Borussia - Legia. Marcin Żewłakow: Tego nie da się logicznie wyjaśnić