Waldemar Fornalik: Nie przypominam sobie takiej sytuacji

PAP / Maciej Kulczyński
PAP / Maciej Kulczyński

Po wysokiej wygranej w Lublinie 4:0 Ruch Chorzów będzie chciał się zrehabilitować przed własnymi kibicami za klęskę sprzed trzech tygodni z Lechem 0:5. - Czeka nas duże wyzwanie - ocenił Waldemar Fornalik.

Po pewnej wygranej w Lublinie nad Górnikiem Łęczna 4:0 piłkarze Ruchu Chorzów chcieliby po raz pierwszy w sezonie odnieść dwa zwycięstwa z rzędu. O to jednak łatwo nie będzie. - Jagiellonia udowodniła, że gra bezkompromisowo, agresywnie. Wyłączając mecz z Legią, zespół ten gra bardzo dobrze i czeka nas duże wyzwanie. Jednak jesteśmy podbudowani zwycięstwem w Lublinie. Drużyna dostała bodziec i można być pewnym, że w kolejnych meczach będzie chciała prezentować się dobrze i punktować - stwierdził trener Niebieskich Waldemar Fornalik. - Jagiellonia na pewno prezentuje podobny poziom do Lecha, ale nie biorę pod uwagę scenariusza, że po raz kolejny mielibyśmy wysoko przegrać. Mamy młody zespół, który wciąż zbiera doświadczenie. To musi zacząć procentować - dodał.

W ostatnim meczu Ruch dopiero po raz drugi w sezonie zakończył spotkanie bez straty gola. W Lublinie Górnik miał tylko jedną dobrą okazję do zdobycia gola, którą miał po strzale z rzutu wolnego. Spory wpływ na poprawę gry defensywnej chorzowian miał powrót po dłuższym czasie Michała Helika.

ZOBACZ WIDEO Borussia - Legia. Aleksandar Prijović: To był styl Prijo

- Tyle musieliśmy na niego czekać, ale to musiało trwać tak długo. Najpierw wejście w trening z maksymalnymi obciążeniami, potem rozegranie kilku spotkań w drugiej drużynie, jak również osiągnięcie odpowiedniej formy. Michał te warunki spełnił. Ostatni mecz pokazał, że był to dobry moment na jego powrotu na boisko. Nie przypominam sobie takiej sytuacji, aby ktoś po tak długiej przerwie tak dobrze się zaprezentował - cieszył się opiekun Ruchu.

Komentarze (0)