W 35. minucie Wayne Rooney sam rozpoczął akcję na lewym skrzydle, zagrał do środka, gdzie Zlatan Ibrahimović ponownie odegrał piłkę do "Roo". Napastnik Manchesteru United piękną podcinką trafił do siatki rywali.
Był to gol numer 39 w europejskich pucharach w barwach Czerwonych Diabłów. Oznacza to, że został najlepszym strzelcem w historii klubu. Dotychczas był liderem razem z Ruudem van Nistelrooyem.
To bardzo ważna bramka w kontekście wydarzeń, które dzieją się wokół piłkarza. Nie dość, że był w ostatnich tygodniach mocno krytykowany za formę sportową, to na dodatek podczas zgrupowania reprezentacji Anglii wtargnął na wesele i nie odmawiał sobie alkoholu.
ZOBACZ WIDEO Borussia - Legia. Marcin Żewłakow: Tego nie da się logicznie wyjaśnić
Jednak po tym incydencie Rooney prezentuje się bardzo dobrze. Z Feyenoordem Rotterdam nie tylko strzelił gola, ale i zaliczył asystę.
Co więcej, jest już o krok od Sir Bobby'ego Charltona. Legendarny zawodnik Manchesteru United uzyskał 249 goli dla tego klubu. Rooney traci już tylko jedną bramkę. Wydaje się, że do końca roku powinien dogonić Charltona, który niemal każdy mecz MU ogląda z perspektywy trybun.
Póki co Rooney może pochwalić się liderem w klasyfikacji najlepszych strzelców w europejskich pucharach. Jego wynik przez wiele lat nie zostanie pobity, ponieważ żaden obecny gracz MU nie ma na koncie choćby 15 goli.
Najlepsi strzelcy Manchesteru United w europejskich pucharach:
39 - Wayne Rooney
38 - Ruud van Nistelrooy
29 - Ryan Giggs
28 - Denis Law
26 - Paul Scholes
22 - Sir Bobby Charlton
20 - Ole Gunnar Solskjaer
19 - Andrew Cole
16 - Cristiano Ronaldo
15 - David Beckham
Czy Rooney dogoni Charltona jeszcze w tym roku? 
