25-latek strzelił w piątek gole na 1:0 i 3:1 dla Bruk-Betu, wykorzystując świetne prostopadłe podania Vlastimira Jovanovicia. Tymczasem okazuje się, że Patrik Misak nie znalazłby się w wyjściowym składzie, gdyby nie zdiagnozowana tuż przed meczem kontuzja Vladislavsa Gutkovskisa.
- Przed meczem w Gdyni miał fantastyczny tydzień, ale w spotkaniu z Arką tego nie pokazał, a przed meczem z Cracovią na treningach nie wyglądał zbyt okazale. Przyznam szczerze, że zastanawialiśmy się nad tym, by Patryka wprowadzić do gry dopiero w drugiej połowie, ale na szczęście kontuzja Gutkovskisa zmieniła nasze plany. Czasem tak jest, że los pomaga podjąć decyzję - uśmiecha się trener Czesław Michniewicz.
Opiekun Bruk-Betu był zadowolony ze zdobyczy swojego podopiecznego, ale uważa, że Misak nie pokazał w lidze jeszcze pełni swoich umiejętności: - Patrik był bardzo skuteczny, bo jeśli chodzi o grę, to wymagam od niego więcej. Widzę go na treningach i wiem, że jeszcze nie pokazał w lidze wszystkiego, co ma najlepszego, Patryk ma swobodę w grze jeden na jeden. On potrafi zdobywać przestrzeń.
Misak jest zawodnikiem klubu z Niecieczy od lutego 2016 roku, a do Bruk-Betu trafił z Banika Ostrawa. Jego dorobek w Lotto Ekstraklasie to cztery gole i trzy asysty w 22 występach.
ZOBACZ WIDEO Borussia - Legia. Aleksandar Prijović: To był styl Prijo