PP: Pogoń - Puszcza. Portowcy spacerem do półfinału

Pogoń Szczecin wygrała 2:0 rewanż z Puszczą Niepołomice w ćwierćfinale Pucharu Polski i została w walce o trofeum. Niżej notowana drużyna chciała zagrać odważnie, ale nie miała sposobu, by zagrozić faworytowi.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
PAP / Marcin Bielecki
Kibice zastanawiali się przed meczem, czy będzie on dla Pogoni Szczecin drobiazgiem czy poważną bitwą o półfinał Pucharu Polski. Na kameralnym stadionie w Niepołomicach wygrała 2:1 i to nie Portowcy, a goście musieli zdobyć minimum dwa gole, by awansować. Puszcza Niepołomice zaczęła odważnie, chciała zakończyć rok mocnym akcentem, ale nie miała sposobu na rozmontowanie obrony faworyta. Przez 80 minut nie oddała celnego strzału, więc Jakub Słowik był bardziej na rozbieganiu niż na meczu.

Na dodatek w 10. minucie Pogoń zdobyła gola na 1:0, który nie miał dużego znaczenia w kontekście dwumeczu, ale zwiększył jej przewagę psychologiczną. Kamil Drygas główkował celnie po miękkim dośrodkowaniu Adama Gyurcso.

Właśnie Węgier, który asystował przy golu, robił najwięcej zamieszania na połowie gości. Bohater listopada w Lotto Ekstraklasie miał apetyt na walkę i trochę wyższe tempo niż inni zawodnicy. Po jego centrze Adam Frączczak minimalnie chybił szczupakiem, a maczał również palce w akcji zakończonej strzałem Takafumiego Akahoshiego.

Tomasz Tułacz dokonał podwójnej zmiany w 51. minucie. Nadzieję w obozie niepołomiczan mieli wzniecić Damian Lepiarz i Dawid Kuliga, ale zanim zaaklimatyzowali się na boisku, zrobiło się 2:0. Adam Frączczak dobił z bliska do bramki uderzenie Delewa i z trzema trafieniami jest wiceliderem w klasyfikacji strzelców pucharu.

ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Jacek Magiera może nie dać trzeciej szansy Langilowi (źródło: TVP SA)

Im dłużej trwał mecz, tym bardziej sennie było przy Twardowskiego. Tempo zrobiło się spacerowe. Pogoń nie musiała atakować, Puszcze nie potrafiła, a oprawa nie dodawała prestiżu wydarzeniu. Bliżej było jej do spotkań gości w II lidze niż gospodarzy w Lotto Ekstraklasie. Jeżeli Pogoń zdobędzie trofeum, nieliczni kibice będą mogli pochwalić się przejściem z nią całej drogi po puchar.

Awans do półfinału to największy sukces Portowców w rozgrywkach od 2010 roku. Puszcza nie zachwyciła swoją grą w dwumeczu z Pogonią, ale z drugiej strony wykorzystała swój atut, czyli szczelną defensywę, i nie pozwoliła się zdemolować, a za wcześniejsze zwycięstwa z Koroną Kielce oraz Lechią Gdańsk, należy się jej słowo uznania. We wtorek zaczęła urlop, a Portowcy czekają na losowanie rywala w półfinale.

Pogoń Szczecin - Puszcza Niepołomice 2:0 (1:0)
1:0 - Kamil Drygas 10'
2:0 - Adam Frączczak 54'

Wynik dwumeczu: 4:1. Awans: Pogoń Szczecin

Składy:

Pogoń: Jakub Słowik - Cornel Rapa, Sebastian Rudol, Mateusz Matras, Ricardo Nunes - Rafał Murawski (67' Dawid Kort), Kamil Drygas - Spas Delew, Takafumi Akahoshi, Adam Gyurcso (81' Mateusz Lewandowski) - Adam Frączczak (74' Łukasz Zwoliński).

Puszcza: Andrzej Sobieszczyk - Łukasz Furtak, Piotr Stawarczyk, Michał Czarny, Michał Mikołajczak - Longinus Uwakwe, Bartosz Żurek (51' Damian Lepiarz) - Dominik Radziemski (51' Dawid Kuliga), Maciej Domański, Kamil Łączek (72' Filip Wójcik) - Marcin Orłowski.

Żółta kartka: Stawarczyk (Puszcza).

Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź)

Czy Pogoń Szczecin wystąpi w finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×