Aleksandra Jagieło: Nasza gra nie może tak falować

WP SportoweFakty / Asia Błasiak
WP SportoweFakty / Asia Błasiak

Siatkarki Chemika Police mają komplet zwycięstw w Orlen Lidze, ale tylko w dwóch z siedmiu meczów nie straciły seta. - Nasza gra nie może tak falować. Musimy nad tym pracować - powiedziała Aleksandra Jagieło.

Siódmym przeciwnikiem, którego pokonał Chemik Police, był BKS Profi Credit Bielsko-Biała. Mistrzynie Polski dopisały sobie komplet punktów za zwycięstwo 3:1. Pierwsza i trzecia partia przebiegały pod dyktando Chemika, natomiast w pozostałych Góralki postawiły opór i dwie, trzy udane akcje więcej pozwoliłyby im doprowadzić do tie-breaka.

- Wiedziałyśmy przed meczem, że rywalki są na fali wznoszącej i potwierdziło się to na boisku. Pokazały, że mimo mniejszych bądź większych przestojów, potrafią pozbierać się. Trener mówił nam, że musimy grać cierpliwie i faktycznie: BKS bronił dobrze i trzeba było napracować się na trzy punkty. Grałyśmy przez większość meczu dobrze, popełniłyśmy mało błędów - powiedziała Aleksandra Jagieło, kapitan Chemika.

Policzanki nie są w tym sezonie równie bezbłędne jak na początku poprzedniego. Kontynuują kapitaną serię zwycięstw, która trwa od lutego, ale zgubiły minimum seta w pięciu z siedmiu spotkań. Nie jest to powód do rozdzierania szat, ale małego niepokoju.

- Tym razem przegrałyśmy drugiego seta i przegrałyśmy go na własne życzenie - zaznaczyła Jagieło. - Miałyśmy, wydawało się, bezpieczną przewagę, a jednak roztrwoniliśmy ją i właśnie takie sytuacje nas, szczerze mówiąc, wkurzają. Musimy pracować nad tym, by nasza gra nie falowała, a była bardziej stabilna i wyglądała przez cały mecz tak jak w najlepszych setach - powiedziała.

ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach

Policzanki wrócą na boisko w środę. O godzinie 18 Chemik rozpocznie mecz na wyjeździe z Giacomini Budowlanymi Toruń.

- Będziemy teraz grać o stawkę co trzy dni. Te mecze przygotują nas do Ligi Mistrzyń. Dobrze, że w Orlen Lidze nasze pojedynki są zacięte, bo po pierwsze są dobrym przetarciem, a po drugie podobają się publiczności, a to przecież dla niej gramy - dodała przyjmująca Chemika.

Źródło artykułu: