Niecodzienna to sytuacja, gdy trener ligowej drużyny jest młodszy od występujących w niej zawodników. Mniej więcej tak właśnie wygląda to w przypadku Juliana Nagelsmanna, opiekuna TSG 1899 Hoffenheim, który ma dopiero 29 lat. Eugen Polanski, pomocnik popularnych "Wieśniaków" ma z kolei na karku 30 lat.
- Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Miałem już w przeszłości młodego trenera - pracowałem z Thomasem Tuchelem w FSV Mainz. Poznałem Juliana, gdy był asystentem Marco Kurza i już w pierwszym tygodniu zobaczyłem, że ma pojęcie o tym fachu. Od samego początku było widać, że zostanie w końcu szkoleniowcem jakieś drużyny w Bundeslidze - mówi Polanski.
Cała rozmowa opublikowana w gazecie dotyczy tematu młodego szkoleniowca drużyny z Sinsheim. Polanski odnosi się jednak również do podejścia dzisiejszych piłkarzy do wykonywania zawodu. Uważa, że Nagelsmann wyznaje zupełnie inną filozofię. - Nie zawsze wybieram najłatwiejszą drogę. Myślę, że niektórzy piłkarze próbują robić pewne rzeczy w jak najłatwiejszy sposób, aby odnieść krótkotrwały sukces. Ale ważne jest, żeby patrzeć nie tylko krótkowzrocznie, ale perspektywicznie. Większość piłkarzy jest całkowicie zepsutych i woli siedzieć z założonymi rękami. A nasz trener widzi to inaczej. Wie, że do osiągnięcia sukcesu potrzebna jest ciężka praca - powiedział były reprezentant Polski.
Urodzony w Sosnowcu piłkarz rozegrał w tym sezonie siedem meczów na poziomie niemieckiej Bundesligi. Jego klub po 12 seriach gier plasuje się na solidnej, szóstej pozycji.
Messi, Neymar, Suárez kontra Ronaldo, Ramos, Benzema! Zobacz El Clásico, najważniejszy ligowy mecz w Europie 3 grudnia NA ŻYWO w Eleven, na elevensports.pl lub u największych operatorów – takich jak Cyfrowy Polsat, nc+, UPC, Vectra, Multimedia, INEA czy TOYA.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski w Borussii. Od Lewangłupskiego do Lewangolskiego