Franciszek Smuda: Muszę bliżej poznać zespół

Przed ostatnim meczem w 2016 roku Górnika Łęczna przejął Franciszek Smuda. Doświadczony trener ma za zadanie podnieść drużynę z kolan.

Po czterech porażkach z rzędu zwolniono Andrzeja Rybarskiego, a drużynę Górnika Łęczna przejął jego asystent - Sławomir Nazaruk. Od początku wiadomo było, że to tylko tymczasowe rozwiązanie, ale i tak Górnik przełamał się pod wodzą legendy zielono-czarnych. Łęczyńska ekipa w dwóch meczach zdobyła cztery punkty i opuściła ostatnie miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy.

Franciszek Smuda przejmuje więc Górnika, który zaczął łapać wiatr w żagle. Były selekcjoner reprezentacji Polski w czwartek podpisał kontrakt z klubem z Lubelszczyzny. - Wszyscy piłkarze będą teraz mieli szansę się odbudować. Tylko muszą koniecznie chcieć, bo niektórzy są tacy, że mówią: "O, ja się teraz odbuduję". Ale tylko mówią, a na boisku tego nie robią - podkreśla 68-letni trener.

W debiucie Smudy Górnik zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa, którą doświadczony szkoleniowec prowadził na przełomie XX i XXI wieku. Nie ma on więc wiele czasu na przygotowania. - Przez te trzy dni muszę jeszcze bliżej poznać ten zespół, a później wspólnie zastanowimy się, co rzeczywiście jest tej drużynie potrzebne - jakie ogniwo i postaramy się dokooptować kogoś - zauważa Smuda.

Górnik Łęczna wrócił do Lotto Ekstraklasy w 2014 roku i od tamtej pory co roku broni się przed spadkiem. Nie inaczej jest w tym sezonie, a obecnie zielono-czarni zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. - Gwarancji nie da nikt, ale mogę tylko powiedzieć, że dam z siebie wszystko, żeby tej drużynie pomóc - zapewnia Smuda.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski skrzywdzony podczas Złotej Piłki?

Źródło artykułu: