25-latek trafił do Pogoni Szczecin w 2014 roku i sporadycznie nie było go w podstawowym składzie. Grał pod wodzą czterech trenerów: Wdowczyka, Kociana, Michniewicza, a obecnie jest filarem zespołu Kazimierza Moskala. O tym, że Mateusz Matras odrzucił propozycję podpisania kontraktu, poinformował dyrektor sportowy Maciej Stolarczyk.
- Mateusz nie przyjął dobrej oferty. To jednak normalne, że piłkarz decyduje inaczej. Oznacza to, że chce podjąć ryzyko znalezienia lepszego pracodawcy i zespołu. My musimy myśleć przede wszystkim o Pogoni i sprawa "zastępstwa" dla Mateusza stała się jednym z istotnych celów transferowych - powiedział Stolarczyk w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
Matras odejdzie najpóźniej po zakończeniu sezonu lub zimą, jeżeli nowy klub będzie chciał zapłacić Pogoni za transfer.
- Jeśli pojawi się zapytanie, wtedy przedstawimy nasze oczekiwania. Może jego menedżer prowadzi jakieś rozmowy. My nie jesteśmy o tym informowani, choć oczywistym jest, że przed końcem kontraktu Mateusz odejść będzie mógł tylko wtedy, gdy otrzymany jakąś formalną ofertę, która będzie nas satysfakcjonowała - dodał Stolarczyk.
Nowy kontrakt z Pogonią podpisze natomiast Sebastian Rudol.
ZOBACZ WIDEO Bóg, futbol, Borussia. Polak, który zatrzymał papież