Bundesliga zareagowała po tragedii w Berlinie

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / BERND VON JUTRCZENKA  /
PAP/EPA / BERND VON JUTRCZENKA /
zdjęcie autora artykułu

Minuta ciszy, czarne opaski i wzmożone środki bezpieczeństwa ma meczach. Bundesliga zareagowała po tragicznym ataku w Berlinie.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jesteśmy wszyscy zszokowani tym, co wydarzyło się w poniedziałek. Naszymi decyzjami chcieliśmy pokazać solidarność z ofiarami, ale także z mieszkańcami naszej stolicy. Współczujemy rannym i życzymy im szybkiego powrotu do zdrowia - powiedział szef niemieckiej ligi, dr Reinhard Rauball.

Ostatnia w tym roku kolejka Bundesligi rozpoczyna się we wtorek wieczorem. Policja we Frankfurcie już zapowiedziała, że zwiększy środki bezpieczeństwa na mecz Eintrachtu z FSV Mainz. - Bierzemy pod uwagę możliwe zagrożenie. Będzie więcej policjantów, a niektórzy funkcjonariusze będą zaopatrzeni w broń maszynową. A to nie jest częsta praktyka - ogłosiło biuro prasowe frankfurckiej policji.

Wyrazy współczucia przesyłają też kluby. Bayern Monachium jest "oszołomiony".

Michael Ballack, były reprezentant Niemiec, na Twitterze w dramatycznym tonie pytał: "Co się stało z ludzkością?"

W poniedziałkowy wieczór w tłum zgromadzony na bożonarodzeniowym jarmarku wjechała ciężarówka z naczepą. Zginęło 12 osób, 48 jest rannych. Auto należało do polskiej firmy, jej kierowca został znaleziony martwy w szoferce na miejscu pasażera. Mężczyzna, który w chwili uderzenia w jarmark prowadził ciężarówkę, początkowo uciekł, ale został schwytany przez policję. Najprawdopodobniej był to zamach terrorystyczny.

Źródło artykułu: