Cały wpis berlińskiego klubu na Twitterze brzmi następująco. "Jesteśmy smutni i zszokowani. Nasze myśli są z ofiarami i ich rodzinami. Pozostań silny, Berlinie"!
Wir sind traurig und schockiert. Unsere Gedanken sind bei den Opfern und ihren Angehörigen. Bleib stark, Berlin! #breitscheidplatz
— Hertha BSC (@HerthaBSC) 19 grudnia 2016
Hertha Berlin to czwarta drużyna Bundesligi. We wtorek i w środę niemiecka liga rozegra w tym roku ostatnią kolejkę. W najbliższych godzinach można być pewnym reakcji władz na tragedię, która w poniedziałkowy wieczór wydarzyła się na stołecznym jarmarku świątecznym.
Michael Ballack, były reprezentant Niemiec, też jako jeden z pierwszych wypowiedział się publicznie na temat ataku. Najpierw przekazał, że jest myślami ze wszystkimi, którzy byli na jarmarku i ich rodzinami. Potem pytał zaś w nieco dramatycznym tonie: "Co stało się z ludzkością?".
My sincere thoughts to all those at the Xmas market in #Berlin & their families #Weihnachtsmarkt #LKW #Breitscheidplatz #prayforberlin
— Michael Ballack (@Ballack) 19 grudnia 2016
Again,sad news. We #prayforberlin #prayforaleppo #prayforparis..but we shld #prayforhumanity bc it's the source.What happened to #humanity?
— Michael Ballack (@Ballack) 19 grudnia 2016
W poniedziałkowy wieczór w tłum zgromadzony na bożonarodzeniowym jarmarku wjechała ciężarówka z naczepą. Zginęło 12 osób, 48 jest rannych. Auto należało do polskiej firmy, jej polski kierowca został nieżywy znaleziony w szoferce na miejscu pasażera. Mężczyzna, który w chwili uderzenia w jarmark prowadził ciężarówkę, początkowo uciekł, ale został schwytany przez policję. Najprawdopodobniej był to zamach terrorystyczny.
ZOBACZ WIDEO Bóg, futbol, Borussia. Polak, który zatrzymał papież