Kamil Glik i Arkadiusz Milik wyróżnieni przez "L'Equipe"

Getty Images / Francesco Pecoraro / Stringer / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Getty Images / Francesco Pecoraro / Stringer / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Kamil Glik i Arkadiusz Milik znaleźli się na liście 100 najlepszych piłkarzy Europy 2016 roku w plebiscycie francuskiego "L'Equipe".

Kamil Glik został umieszczony na 86. miejscu, a Arkadiusz Milik na 73. pozycji. Dla obu to debiut w organizowanym od 2014 roku plebiscycie "L'Equipe". Co ciekawe, inne redakcje pomijały Glika i Milika w podobnych zestawieniach. Brakowało ich między innymi na podobnych listach "The Guardian", goal.com czy whoscored.com.

Ranking 100 najlepszych piłkarzy 2016 roku "L'Equipe" został stworzony w oparciu o głosy 24-osobowego jury. Każdy z głosujących wybrał 50 zawodników z liczącej 120 nazwisk listy i przyporządkował im punkty: najlepszy otrzymał 50 punktów, drugi 49 i tak dalej aż do pięćdziesiątego, który dostał jeden punkt.

"Autor 21 goli dla Ajaksu i wicemistrz Holandii z tym zespołem. Latem za 32 mln euro przeniósł się do Napoli, by zastąpić Gonzalo Higuaina. 22-letni następca Lewandowskiego świetnie zaczął nowy sezonu, ale kontuzja kolana przerwała jego passę" - czytamy w notatce poświęconej Milikowi, który zebrał 61 punktów.

"W 2016 roku zyskał nowe znaczenie na międzynarodowej scenie. Odegrał ważną rolę w el. Euro 2016 i podczas samego turnieju finałowego. Polska straciła we Francji tylko dwa gole w sześciu meczach, a Glik miał w tym duży udział. Po letnim transferze do Monaco szybko został liderem nowego zespołu" - pisze "L'Equipe" o Gliku, który otrzymał 31 punktów.

Milik znalazł się między innymi przed Mauro Icardim z Interu Mediolan, Javierem Hernandezem w Bayeru Leverkusen czy Romelu Lukaku z Evertonu. Glik natomiast zebrał więcej głosów od m.in. Toby'ego Alderweirelda z Tottenhamu Hotspur czy Javiera Mascherano z Barcelony.

"L'Equipe" opublikował na razie tylko obsadę miejsc 61.-100. Pełna lista zostanie przedstawiona w późniejszym terminie.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Dudek: To najlepszy rok reprezentacji po '82

Komentarze (0)