Przed sezonem Paris Saint-Germain zapłaciło Realowi Madryt 25 mln euro za Jese Rodrigueza. Po niespełna pół roku w Paryżu już wiedzą, że to był transferowy niewypał i zamierzają się go pozbyć w styczniu. Piłkarz chciałby wrócić do Hiszpanii, ale a dokładnie do UD Las Palmas, czyli miejsca, w którym się urodził.
Klub z Wysp Kanaryjskich również jest zainteresowany wypożyczeniem Jesego, ale nie jest w stanie płacić mu tyle, ile zarabia w PSG. Z tego powodu 26-latek najprawdopodobniej trafi do Premier League.
- Jese to fantastyczny zawodnik. On chce przyjść do Las Palmas, ale jest piłkarzem PSG, gdzie zarabia tyle, co piłkarz jego klasy. To bardzo wysoka pensja. Liverpool oraz Milan i Roma są gotowe tyle płacić, ale my nie możemy sobie na to pozwolić - nie ukrywa Miguel Angel Ramirez, prezydent Las Palmas.
Ramirez przyznał, że faworytem do ściągnięcia Jesego jest obecnie Liverpool.
ZOBACZ WIDEO Chińczycy inwestują gigantyczne pieniądze w piłkę nożną. "Ta liga ciągle jest prowincjonalna"