Kamil Grosicki był o krok od podpisania kontraktu z angielskim klubem już latem, jednak ostatecznie z transferu zrezygnowały władze Burnley FC. Teraz ma być inaczej, a angielska prasa donosi o determinacji The Clarets w walce o polskiego piłkarza.
Swojego czołowego piłkarza stracić nie chce jednak . Trener wyznał dziennikarzom, że byłoby to osłabienie dla zespołu. Podobnie jak odejście innego skrzydłowego, Paul-Georges Ntepa.
- Sytuacja Ntepa i Grosickiego jest taka, że nadal są z nami. Jeśli jednak ich zabraknie, czego bym nie chciał, będzie trzeba szybko znaleźć godnych następców. A nie będzie to łatwe, ponieważ nie będziemy mieli na to dużo czasu - powiedział szkoleniowiec.
Kamil Grosicki strzelił w tym sezonie cztery gole w Ligue 1 i jest drugim najlepszym strzelcem Stade Rennes. Po rundzie jesiennej klub z Bretanii zajmuje siódme miejsce w tabeli francuskiej ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO Mechanicy na Dakarze - ktoś nie śpi, by jechać mógł ktoś (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)