- Rozgrywamy optymalny sezon i do samego końca będziemy wierzyć w możliwość wywalczenia tytułu mistrzowskiego. Jest jeszcze wiele punktów do zdobycia i także Inter może zacząć je tracić. Niemożliwe nie istnieje - stwierdził.
- To decydujący moment tego sezonu i w najbliższych trzech spotkaniach, to jest z Romą, Chievo i Genoą musimy zagrać na maksimum swoich możliwości, aby być w możliwie najlepszej sytuacji przed ważną batalią z Interem - dodał.
- Bałem się, że uraz kolana, którego nabawiłem się w konfrontacji z Bologną, będzie poważniejszy, ale już jest wszystko w porządku. Mamy w drużynie problemy kadrowe, ale nie rozpaczamy z tego powodu. Zawsze dajemy z siebie wszystko i będziemy walczyć o scudetto tak sługo, jak to tylko możliwe. Nigdy się nie poddajemy - kontynuował.
- Liga Mistrzów? Przykro mi, że już odpadliśmy z tych rozgrywek, ale w pojedynku z Bologną odreagowaliśmy w najlepszy z możliwych sposobów - zakończył.
Bianconeri co prawda odpadli już z Ligi Mistrzów, po tym jak w 1/8 finału pokonała ich londyńska Chelsea, ale nadal walczą nie tylko o mistrzostwo Włoch, ale i Puchar Włoch. Jeśli chodzi o TIM CUP, to Stara Dama już zakwalifikowała się do półfinału, gdzie w pierwszej potyczce uległa 1:2. Rewanż odbędzie się już na Stadio Olimpico di Torino. W finale zwycięzca tej pary zagra z Sampdorią Genua lub Interem Mediolan.