Faworytem tej konfrontacji był zespół Egiptu, który w pierwszej kolejce zremisował z Mali i w przypadku wygranej byłby blisko zapewnienia sobie awansu do fazy pucharowej rozgrywek. Z kolei Uganda to teoretycznie najsłabsza ekipa rywalizująca w grupie D, która miała być dostarczycielem punktów.
Egipt zadanie zrealizował, ale zwycięstwo nie przyszło drużynie z północnej Afryki łatwo. Egipcjanie dominowali przez całe spotkanie, ale brakowało im skuteczności i pomysłu jak przedrzeć się przez defensywę rywali. Ugandyjczycy momentami bronili się rozpaczliwie, ale i tak utrzymywali czyste konto.
Tak było do 89. minuty. Wtedy to gola dla Egiptu zdobył Abdallah Said, który potężnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Lepiej w tej sytuacji mógł zachować się golkiper Ugandy, który przepuścił piłkę między nogami. W końcówce Egipt nie dał sobie odebrać triumfu.
Było to jedno z najsłabszych spotkań tegorocznej edycji Pucharu Narodów Afryki. Ugandyjczycy w całym meczu oddali tylko jeden strzał, w dodatku niecelny. Z kolei Egipcjanie sprawiali wrażenie, jakby chcieli wygrać to spotkanie jak najmniejszym nakładem sił.
Egipt - Uganda 1:0 (0:0)
1:0 - Said 89'
Składy:
Egipt: El-Hadary - Fathy, Gabr, Hegazy, Abdel-Shafy - Elneny, Hamed (59' Said) - Trezeguet (79' Kahraba), Salah, Sobhi (66' Warda) - Mohsen.
Uganda: Onyango - Iguma (90' Oloya), Juuko, Wasswa, Walusimbi - Kizito, Aucho - Ochaya, Miya (80. Wadada), Mawejje - Massa (65. Shaban).
Żółte kartki: Hamed (Egipt).
ZOBACZ WIDEO Sergio Ramos bohaterem Realu! Zobacz skrót meczu z Malagą [ZDJĘCIA ELEVEN]