W pierwszym składzie Liverpoolu wybiegli tacy piłkarze jak 21-letni Connor Randall, 19-letni Joe Gomez, 19-letni Oviemuno Ejaria czy 17-letni Ben Woodburn.
Grający w Championship zespół wykorzystał okazję i do przerwy prowadził dwoma bramkami. Gospodarzy stać było jedynie na honorowe trafienie, gola w 86 minucie zdobył Divock Origi. W efekcie zespół Juergena Kloppa pożegnał się z Pucharem Anglii.
- Bardzo źle zaczęliśmy ten mecz. Nie mam zbyt wiele dobrego do powiedzenia. Trudno wytłumaczyć taką porażkę. Dobry start dał rywalom pewność siebie. Nie byliśmy wystarczająco dobrzy w pierwszej połowie. Druga była lepsza, ale to nie wystarczyło - powiedział niemiecki menedżer.
- To ja jestem odpowiedzialny, nie młodzi piłkarze. W takich meczach można się sporo dowiedzieć o zawodnikach. Zobaczymy, jak ten mecz na nich wpłynie. Nasze problemy były widoczne, sami je sobie spowodowaliśmy - dodał.
Już we wtorek Liverpool wróci do gry w Premier League, zespół Juergena Kloppa podejmie Chelsea.
ZOBACZ WIDEO PA: Leicester uniknęło dużej wpadki. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]