Podopieczni Adama Buczka od poniedziałku, 23 stycznia przebywali w Siedlcach. Tam intensywnie trenowali i rozegrali jeden sparing, w którym ulegli miejscowej Pogoni 1:2. - Były takie momenty, że zawodnicy mieli problemy z utrzymaniem się na boisku, ale ważne jest to że udało nam się ten sparing rozegrać. Myślę, że warto zwrócić uwagę na grę defensywną - w pierwszej połowie była ona spokojna, w drugiej wszystko się ożywiło i piłka wędrowała to na lewą, to na prawą stronę i było trochę szarpania. Dla nas to jest materiał do analizy - na łamach oficjalnej strony internetowej puławskiego klubu podsumował ten mecz trener Buczek.
Sztab szkoleniowy sprawdza przydatność do zespołu trzech testowanych zawodników - Adriana Cierpki, Łukasza Skrzypka i Australijczyka Nikoli Talimdzioskiego. Trener jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych. - Tak naprawdę zrealizowaliśmy wszystko co sobie zaplanowaliśmy. Warunki, które spotkaliśmy w Siedlcach, szczególnie te pobytowe oraz związane z odnową biologiczną były na bardzo wysokim poziomie. To było zawodnikom bardzo potrzebne aby mogli się skupić tylko i wyłącznie na treningach. Tak więc mamy za sobą tydzień naprawdę pozytywnej pracy - przyznaje Buczek.
Wisła wróciła do Puław w sobotę i od razu rozegrała kolejną grę kontrolną. Duma Powiśla zremisowała 1:1 z drugoligową Stalą Stalowa Wola. Przed puławskim zespołem jeszcze dziewięć sparingów. Rundę wiosenną Wisła zainauguruje 4 marca - na wyjeździe zmierzy się z Drutex-Bytovią Bytów.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje
Czy Wisła Puławy potrzebuje wzmocnień? 
