Boleśnie zastopowani - relacja z meczu Ruch Chorzów - Odra Wodzisław

Do niespodzianki doszło w sobotni wieczór na Stadionie Śląskim. Ruch przegrał nieoczekiwanie z Odrą Wodzisław 0:1. Jedyną bramkę meczu zdobył pięknym strzałem z pola karnego, dwie minuty przed przerwą Maciej Małkowski.

Michał Piegza
Michał Piegza

Osoby obecne na meczu, który Ruch rozgrywał w roli gospodarz kolejny razy czuć musiały się jak na stypie. Pojedynek rozgrywany bez udziału kibiców wygląda jak sparing. Zawodnicy, cokolwiek by nie robili, to grając bez publiczności wielkiego widowiska nie stworzą.

Szkoleniowiec Niebieskich, po dwóch wygranych kolejny raz zamieszał w składzie. Dość nieoczekiwanie na ławce rezerwowych zasiadł stoper Ruchu Rafał Grodzicki. Kolejny raz w wyjściowej jedenastce nie zmieścili się Marcin Zając i strzelec jednej z bramek w meczu z Zagłębiem Lubin Pavol Balaż.

Wodzisławianie mieli dobrze rozpracowanych Niebieskich. Odra zdawała sobie sprawę z faktu, że największe niebezpieczeństwo grozi im z prawej strony Ruchu. Stąd też Wojciech Grzyb często był pilnowany przez dwóch zawodników. Mimo tego, kilka razy kapitan chorzowian uciekł Sławomirowi Szaremu. Po przerwie Marcin Kokoszka skuteczniej zastopował "Grzybka".

Mówiło się, że spotkanie z Ruchem może zdecydował o przyszłości Ryszarda Wieczorka. - O niczym takim nie słyszałem - dementował po spotkaniu kapitan gości Jan Woś, który należał do wyróżniających się piłkarzy w swoim zespole.

Od pierwszych minut optyczną przewagę uzyskali Niebiescy, którzy chcieli szybko strzelić gola i psychicznie zdołować przeciwnika. To jednak goście jako pierwsi stworzyli sobie dogodną okazję bramkową. Aktywny na lewej stronie boiska Maciej Małkowski zagrał do szybkiego Deivydasa Mateleviciusa, który strzelił z ok. 16 metrów, ale minimalnie chybił. To uderzenie obudziło Niebieskich, którzy uzyskali przewagę. Ruch zaczął grać kombinacyjnie, ale często chorzowianie zamiast strzelać w dobrej sytuacji, niepotrzebnie szukali innych rozwiązań. Tak było m.in. w przypadku akcji Remigiusza Jezierskiego, któremu dwukrotnie piłkę w ostatniej chwili wybili defensorzy Odry. Jednak gdyby "Jezier" wcześniej zdecydował się na strzał, to golkiper z Wodzisławia byłby w sporych opałach.

Najlepsze okazje przed przerwą Ruch miał w 18. minucie. Z rzutu wolnego ponad bramką tuż sprzed linii pola karnego strzelił Tomasz Brzyski, ale chybił. W 37. minucie, niemal z tego samego miejsca, ponownie uderzał "Brzytwa", ale ponownie nie potrafił wykorzystać doskonałej okazji. W takiej sytuacji aż dziw bierze, że szansy strzału w takiej sytuacji nie otrzymuje, mający ku temu predyspozycje, młody Maciej Sadlok. Skoro Brzyskiemu notorycznie nie wychodzą takie uderzenia, to może należałoby powierzyć, to zadanie komuś innemu. Przed przerwą z akcji Ruch największe zagrożenie stworzył w 29. minucie, gdy strzał Grzyba na róg sparował Adam Stachowiak.

Decydujący moment meczu oglądaliśmy na dwie minuty przed przerwą. Po długim zagraniu z własnej połowy Szarego Krzysztof Pilarz przejął piłkę i chcąc ją wybić trafił w Krzysztofa Nykiela. Futbolówkę na prawej stronie przejął Woś, podał do Matuleviciusa, który z kolei odegrał do Małkowskiego. W międzyczasie Maciej Korzym sprytnie przepuścił piłkę, a lewy pomocnik Odry, po przełożeniu sobie piłki na swoją słabszą lewą nogę, huknął nie do obrony w samo okienko. - Kiedyś strzeliłem Ruchowi w sparingu jeszcze piękniejszego gola - przypomniał po meczu były zawodnik Jastrzębia, który przed ponad rokiem był już jedną nogą przy Cichej.

W drugiej połowie gra wyglądała podobnie jak przed przerwą. Ruch miał przewagę, ale nic z niej nie wynikało. Odra nastawiona na kontry również poważniej nie potrafiła zagrozić bramce Niebieskich. Jedynymi godnymi odnotowania były strzały Grzyba z ostrego kąta w boczną siatkę (50. minuta) oraz Jezierskiego wprost w Stachowiaka po dośrodkowaniu Ariela Jakubowskiego (65. minuta).

Sytuacji na boisku nie zmieniła nawet czerwona kartka dla Dariusza Dudka, który na środku boiska, mając już "żółtko" na koncie, niepotrzebnie sfaulował Jezierskiego. Schodząc z boiska stoper Odry, zupełnie niepotrzebnie, dał się sprowokować kilku osom siedzącym na trybunach i w nieparlamentarny sposób obraził je. Takie zachowanie zawodnika z Wodzisławia na pewno nie umknęło uwadze sędziom.

Grający w przewadze Ruch niemal przez cały czas posiadał piłkę, ale nie potrafił zagrozić bramce gości. Na nic zdawały się zmiany przeprowadzane przez Bogusława Pietrzaka. Niewiele brakowało, aby chorzowianie w doliczonym czasie gry stracili kolejnego gola. Po stracie piłki na własnej połowie najpierw strzelał Matulevicius, a po chwili Woś. Jednak obydwa uderzenia doskonale wybronił Pilarz. Dla bramkarza Niebieskich było to jednak małe pocieszenie.

Dzięki wygranej na Stadionie Śląskim Odra może z optymizmem zacząć patrzeć przyszłość. - Do ideału daleka droga - przyznał po spotkaniu cieszący się z pierwszej wiosennej wygranej Jan Woś. Niebiescy wściekli opuszczali boisko, bo zdawali sobie sprawę z faktu, że niepotrzebnie stracili punkty w meczu z rywalem, który był w ich zasięgu. Wydawało się, że kryzys jest już za Ruchem. To były jednak tylko złudzenia. Fakty są takie, że Niebiescy, podobnie jak dziesięć innych zespołów, niemal do końca sezonu zmuszeni będą walczyć o uniknięcie spadku.

Ruch Chorzów - Odra Wodzisław 0:1 (0:1)
0:1 - Małkowski 43'

Składy:

Ruch Chorzów: Pilarz - Jakubowski, Sadlok, Adamski, Nykiel - Grzyb, Pulkowski (73’ Balaż), Baran, Brzyski - Jezierski (83’ Zając), Sobiech (59' Fabusz).

Odra Wodzisław: Stachowiak - Kłos, Dudek, Dymkowski, Szary (46' Kokoszka) - Woś, Malinowski, Gruber (78’ Markowski), Małkowski - Matulevicius, Korzym (67’ Wodecki).

Żółte kartki: Sobiech, Pulkowski, Jezierski (Ruch) oraz Dudek, Woś, Dymkowski, Stachowiak, Małkowski (Odra).

Czerwona kartka: Dudek /73', za drugą żółtą/ (Odra).

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).

Mecz bez udziału publiczności.

Najlepszy piłkarz Ruchu: Grzegorz Baran.
Najlepszy piłkarz Odry: Maciej Małkowski.

Piłkarz meczu: Maciej Małkowski (Odra).

Statystyki:

Ruch - Odra I połowa II połowa Łącznie
Gole 0:1 0:0 0:1
Strzały 6:4 4:7 10:11
Strzały celne 2:2 2:4 4:6
Strzały niecelne 4:2 2:3 6:5
Rzuty rożne 1:1 2:3 3:4
Faule 12:11 11:11 23:22
Spalone 0:0 1:0 1:0
Słupki/poprzeczki 0/0:0/0 0/0:0/0 0/0:0/0
Kartki 1:1 2:6 3:7
Żółte kartki 1:1 2:5 3:6
Czerwone kartki 0:0 0:1 0:1

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×