W 2011 roku Hakan Calhanoglu był zawodnikiem Karlsruhera SC. Turek otrzymał wtedy propozycję kontraktu z Trabzonsporu. Przyjął ją, jednak w tym samym czasie ofertę przedstawił mu Hamburger SV i piłkarz zdecydował się na podpisanie umowy z Rothosen.
Klub z Turcji zgłosił sprawę do FIFA, która wyrok wydawała dopiero teraz. W czwartek ogłoszono, że Calhanoglu, obecnie reprezentujący barwy Bayeru Leverkusen, został zdyskwalifikowany na cztery miesiące. To oznacza, że nie zagra już w tym sezonie.
Strata Calhanoglu to duży cios dla Aptekarzy. W tym sezonie 22-latek był podstawowym graczem drużyny, strzelając w rozgrywkach Bundesligi sześć bramek. To najlepszy wynik w zespole obok Javiera Hernandeza.
- To dla nas cios, dla Hakana oczywiście też. To nas trudna sytuacja, ponieważ nie mamy nic wspólnego z tym, co działo się w 2011 roku - powiedział dyrektor sportowy Bayeru Rudi Voeller.
Z kolei dyrektor zarządzający klubu Michael Schade przyznał, że decyzja FIFA nie powinna uderzać w Bayer, który niczemu nie zawinił.
ZOBACZ WIDEO Asysta Zielińskiego pomogła Napoli. Zobacz skrót meczu z US Palermo [ZDJĘCIA ELEVEN]