Podczas rozegranego 5 lutego meczu ligowego z Asteras Tripolis Aleksandar Prijović wszedł do gry w 69. minucie, gdy jego drużyna przegrywała 1:2, a po jego bramce i asyście PAOK wygrał 3:2. Mało tego, Szwajcar pierwszego gola strzelił kilkadziesiąt sekund po wejściu na boisko.
W czwartkowym spotkaniu Pucharu Grecji ze Skodą Xanthi były napastnik Legii powtórzył wyczyn z weekendu. Prijović zaczął mecz na ławce rezerwowych, na boisku pojawił się w 59. minucie, gdy jego zespół remisował z rywalem 1:1, a cztery minuty później pokonał bramkarza rywali uderzeniem z linii pola karnego i zapewnił swojej drużynie zwycięstwo 2:1.
Prijović świetnie wprowadził się do drużyny Vladimira Ivicia. Jego dotychczasowy bilans w barwach PAOK-u to trzy gole i asysta w czterech występach. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że Prijović spędził na boisku raptem 93 minuty, co oznacza, że ma udział w bramce swojego zespołu co 23 rozegrane minuty!
27-latek jest zawodnikiem PAOK-u od 16 stycznia. Grecy zapłacili za niego Legii 2,2 mln euro, ale część tej kwoty mistrz Polski musiał przekazać Bolusporowi, z którego w lipcu 2015 roku ściągnął Prijovicia. Na koncie stołecznego klubu zostało 1,9 mln euro.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: przełamanie Leicester z Kapustką i Wasilewskim w składzie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]