Hiszpana dla krakowskiego klubu wymyślił jego rodak, Manuel Junco, który od października jest wiceprezesem Wisły ds. sportowych. Zatrudnienie Kiko Ramireza odbiło się szerokim echem w środowisku piłkarskim. W końcu 47-latek do tej pory pracował tylko - i to bez większych sukcesów - w klubach hiszpańskiej III i IV ligi.
- Drużyny, które prowadził, grały w podobny sposób. Jedną z cech charakterystycznych jest to, że te zespoły były bardzo dobrze zorganizowane na boisku. To jest to, czego brakuje naszej drużynie. Potrzebujemy też poprawy gry defensywnej. Tracimy też za dużo bramek - średnio 1,7 na mecz, co oznacza, że sami musimy strzelić co najmniej dwa gole, by wygrać spotkanie. Nie ma w Europie wielu drużyn, które strzelają w każdym meczu dwa gole. Kiko to trener, którego drużyny potrafią bronić - tłumaczył Junco podczas prezentacji Ramireza.
Hiszpan miał poprawić grę defensywną, ale w przerwie zimowej Wisła straciła dwóch podstawowych obrońców: Boban Jović przeniósł się do Bursasporu, a Richard Guzmics do Yanbian Funde FC. W ich miejsce ściągnięto Jakuba Bartkowskiego z Wigier Suwałki i Ivana Gonzaleza z AD Alcorcon, choć na prawej obronie mogą zagrać też Jakub Bartosz i Tomasz Cywka.
W trakcie przygotowań blok obronny Wisły dopiero się poznawał, w efekcie czego w pięciu zimowych sparingach Biała Gwiazda straciła aż dziewięć bramek i w ani jednym meczu kontrolnym nie zagrała na zero z tyłu. Z drugiej strony krakowianie zaczęli sparingi od falstartu, ale trzy ostatnie spotkania przed startem ligi wygrali. Ramirez zapewnia, że nie stresuje się debiutem w roli trenera 13-krotnych mistrzów Polski.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: przełamanie Leicester z Kapustką i Wasilewskim w składzie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Jestem spokojny, bo w okresie przygotowawczym drużyna pracowała bardzo dobrze. Wszystko zależy też od tego, jak potoczy się mecz. Mam swoją wizję na to spotkanie, ale nie mam dużej tremy przed debiutem - mówi Hiszpan.
Biała Gwiazda wygrała trzy ostatnie sparingi, podczas gdy Korona w dwóch ostatnich meczach poniosła porażki, a próba generalna przed spotkaniem z Wisłą zakończyła się dużą wpadką - zespół Macieja Bartoszka uległ Radowi Belgrad aż 1:5.
- Taka lekcja i taka weryfikacja była bardzo potrzebna - twierdzi Bartoszek, który nie obawia się tego, że "nowa Wisła" może być dla niego zaskoczeniem: - Na pewno pewne niewiadome są, analizowaliśmy jednak wszystkie mecze sparingowe Wisły, także posiadamy pełną wiedzę.
Przed rundą wiosenną w obu zespołach doszło do istotnych zmian. Wisła pozyskała aż siedmiu zawodników, ale w sobotę na boisku powinni się pojawić tylko wspomniani Bartkowski, Gonzalez i wracający do Polski po półtorarocznej przerwie Semir Stilić. Z kolei wydarzeniem zimy w Kielcach był powrót Ilijana Micanskiego, który w latach 2005-2010 występował w ekstraklasie w barwach pięciu klubów, w tym Korony, i strzelił wówczas 25 goli w 75 spotkaniach.
Wisła Kraków - Korona Kielce / sb. 11.02.2017 godz. 18:00
Przewidywane składy:
Wisła: Łukasz Załuska - Jakub Bartkowski, Arkadiusz Głowacki, Ivan Gonzalez, Maciej Sadlok - Rafał Boguski, Krzysztof Mączyński, Denis Popović, Patryk Małecki - Semir Stilić - Paweł Brożek.
Korona: Michal Pesković - Bartosz Rymaniak, Radek Dejmek, Elhadji Pape Diaw, Rafał Grzelak - Dani Abalo, Mateusz Możdżeń, Vanja Marković, Nabil Aankour, Miguel Palanca - Ilijan Micanski.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).