Do feralnego zdarzenia doszło na początku drugiej połowy. Piotr Celeban starł się z jednym z rywali i otrzymał cios w twarz. Zawodnik beniaminka kontynuował jednak udział w zawodach, a badania wykonano dopiero po ostatnim gwizdku sędziego. W szpitalu okazało się, że obrońca Śląska ma złamany nos.
- Laryngolog od razu go nastawił i przepisał Piotrkowi środki przeciwbólowe. To bardzo nieprzyjemny uraz, który leczy się około cztery tygodnie. Oczywiście istnieje możliwość wcześniejszego powrotu na boisko, na przykład dzięki założeniu specjalnej maski ochronnej. W dużej mierze zależy to od decyzji samego zawodnika - powiedział na łamach oficjalnego serwisu klubu lekarz Śląska, Wojciech Sznajder.
Spotkanie beniaminka z Czarnymi Koszulami było bardzo ostre i zacięte. W ciągu 90 minut gry sędzia Włodzimierz Bartos pokazał aż dziewięć żółtych i jedną czerwoną kartkę. Boisko przedwcześnie opuścił obrońca Polonii, Tomasz Jodłowiec.
Piłkarze z Warszawy wygrali 1:0 po bramce Łukasza Trałki w 8. minucie. W drugiej połowie ekipa Ryszarda Tarasiewicza miała kapitalną szansę na wyrównanie, lecz Przemysław Łudziński przestrzelił rzut karny.