Bruk-Bet zagra z Legią mocno osłabiony?

PAP / Stanisław Rozpędzik
PAP / Stanisław Rozpędzik

W meczu 22. kolejki Lotto Ekstraklasy z Lechią Gdańsk (1:1) Bruk-Bet Termalica Nieciecza rzutem na taśmę uratował remis, ale w pojedynku z liderem kontuzji doznali dwaj ważni zawodnicy zespołu trenera Czesława Michniewicza.

Guilherme udział w spotkaniu zakończył przedwcześnie z powodu kontuzji mięśniowej, a Vlastimir Jovanović nabawił się urazu oka. To absolutnie podstawowi zawodnicy zespołu z Niecieczy, którzy mają duży wpływ zarówno na grę obronną, jak i atak. Ich brak w najbliższym meczu z Legią Warszawa będzie dużym osłabieniem Bruk-Betu.

- Guilherme ma mocno zbity mięsień czworogłowy. Wierzę w to, że nie stało mu się nic poważnego. Bardziej obawiam się o Jovanovicia. W końcówce meczu dostał piłką albo ręką w okolice oka, które spuchło i zrobiło się czerwone. Powiedział, że nic nie widzi na to oko - mówi trener Bruk-Betu Czesław Michniewicz i dodaje: - Mam nadzieję, że obaj będą gotowi do gry za tydzień, bo obaj są naszymi ważnymi ogniwami.

Urazy Bośniaka i Brazylijczyka to nie jedyne zmartwienia trenera Michniewicza. Już przeciwko Lechii nie mogli zagrać Dalibor Pleva oraz Artem Putiwcew i nie wiadomo, czy będą mogli wystąpić przy Łazienkowskiej 3.

- W poniedziałek zobaczymy, czy Dalibor będzie mógł trenować. Podobnie jak Artem, który z Lechią nie mógł zagrać z powodu czerwonej kartki, ale też miał drobny uraz - mówi opiekun Słoni.

Na korzyść Bruk-Betu działa to, że spotkanie 23. kolejki z Legią rozegra dopiero 26 lutego, czyli aż dziewięć dni po meczu z Lechią.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Broź: Chcieliśmy wygrać

Komentarze (1)
avatar
Zenon Skrzypowski
27.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na następny mecz z Legia , BRUK-BET NIECIECZA wystawi skład z rezerwowych zawodnikow .I to wystarczy.I jeszcze jedno.Przeciez W Warszawie mieszka tez masa wiesniakow , ale przecież to tez pola Czytaj całość