Jeszcze w 2016 roku Luis Enrique zdradził, że nie wie, czy zostanie w stolicy Katalonii na kolejny sezon. Jego obecna umowa wygasa po zakończeniu obecnych rozgrywek, a szkoleniowiec ma podjąć decyzję co do swojej przyszłości dopiero w kwietniu.
Władze Barcelony przekonują, że cierpliwie czekają na ogłoszenie jego stanowiska, jednak z drugiej strony muszą mieć przygotowany wariant na jego zastąpienie. Nie brakuje głosów, że najbliżej jest im do zatrudnienia Ronalda Koemana.
Jednak niemieckie media donoszą, że bardzo poważnym kandydatem do przejęcia drużyny jest Thomas Tuchel, obecnie pracujący w Borussii Dortmund. Według naszych zachodnich sąsiadów trener już od dawna uczy się intensywnie języka hiszpańskiego, co ma świadczyć o szykowaniu się do przenosin do Katalonii.
Taki wybór byłby bardzo ciekawym posunięciem ze strony władz klubu z Camp Nou. 43-latek jest trenerem BVB od sezonu 2015/2016 i choć pod jego wodzą Borussia nie zdołał odebrać Bayernowi tytułu mistrza Niemiec, Tuchel jest chwalony przez kibiców i dziennikarzy. Pod jego rządami Borussia odzyskała radość z gry, prezentuje futbol ofensywny, efektowny i widowiskowy.
Obecna umowa Tuchela z Borussią wygasa w 2018 roku i według ostatnich słów szefa klubu Hansa-Joachima Watzke, możliwe jest przedłużenie kontraktu. Prezes BVB powiedział jednak, że to tylko jeden z możliwych scenariuszy.
ZOBACZ WIDEO PA: dwa gole Chelsea Londyn i awans [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]