Artur Boruc to piłkarz, który wzbudza największy szacunek wśród zawodników kolejnego rywala reprezentacji Polski w eliminacjach do Mistrzostw Świata w RPA. Bramkarz Celticu Glasgow spędza sen z powiek podopiecznym Nigela Worthingtona. Rywale uważają Boruca za piłkarza, który samodzielnie jest w stanie przesądzić o losach spotkania.
- Zna go każdy piłkarz w Irlandii. Jestem pod wielkim wrażeniem jego gry. Wszyscy mówią, że to świetny bramkarz. Żeby go pokonać, będziemy musieli dać z siebie wszystko - mówi Sammy Clingan, reprezentant Irlandii Północnej a na co dzień pomocnik angielskiego Norwich.
- Za każdym razem, gdy go oglądałem, byłem pod wrażeniem jego gry - docenia Irlandczyk polskiego bramkarza.
Już 28 marca Polacy zagrają w Belfaście z Irlandią Północną. Clingan obawia się polskiej drużyny ale zaznacza, że Irlandczycy grając u siebie będą mocni i mogą sprawić niespodziankę.
- Widziałem też Polaków na Euro 2008. Wyglądali na mocną drużynę, ale my w Belfaście mamy szanse wygrać z każdym - komplementuje Polaków Clingan.