Dziwaczna sytuacja w Premier League - właściciel pyta piłkarzy Leicester, jakiego chcą trenera

PAP/EPA / EPA/HANNAH MCKAY
PAP/EPA / EPA/HANNAH MCKAY

Wydaje się, że w Leicester City rządzi nie tylko właściciel, ale i piłkarze. To oni podpisali się pod wnioskiem o zwolnienie Claudio Ranieriego, lecz tajlandzki biznesmen pyta ich teraz o następcę Włocha.

W brytyjskich mediach aż grzmi od informacji, że to piłkarze zwolnili Claudio Ranieriego. Taka sytuacja w najlepszej lidze na świecie jest wręcz sensacyjna. Właściciel Leicester City przed zwolnieniem Włocha zaprosił do swojego gabinetu kilku zawodników Lisów i ci jasno powiedzieli: nie chcemy Ranieriego.

Teraz "The Sun" informuje, że znów poproszono o opinię piłkarzy mistrza Anglii. Tym razem pytano go o powrót Nigela Pearsona, który latem 2015 roku odszedł z King Power Stadium po konflikcie z właścicielem. Tymczasem zawodnicy pozytywnie wypowiedzieli się o Pearsonie i całkiem możliwe, że to on zostanie nowym menedżerem Lisów.

Innym z kandydatów był Roberto Mancini, lecz Włoch nie zdecyduje się na pracę z Leicester City.

W ten weekend FC Barcelona zawalczy o pierwsze miejsce w tabeli w meczu z Atletico Madryt! Oglądaj hit ligi hiszpańskiej NA ŻYWO w Eleven 26.02 o 16:00 na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, INEA, Toya czy Netia.

ZOBACZ WIDEO Niespodziewana porażka SSC Napoli. Zobacz skrót meczu z Atalantą [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: