Marcin Makuch (Kmita Zabierzów): Wydaje mi się, że zasłużenie wygraliśmy ten mecz. Pokazaliśmy dziś, ze Kmita chyba niesłusznie zajmuje ostatnią pozycję w tabeli. Jesteśmy podbudowani tym wynikiem i bezdyskusyjnym zwycięstwem.
Adam Marciniak (Śląsk Wrocław): Może to wysokości trybun wyglądało inaczej, ale przy drugiej bramce piłka była idealnie uderzona. Za tą bramkę winiłbym raczej drugą linię, lub nas w obronie, bo zawodnik nie może tak prowadzić piłki i sobie jej ustawiać. Tam musi być ktoś z naszych i zablokować strzał. W pierwszej połowie nie graliśmy jak Śląsk. Nie wiem, co się stało. Przegraliśmy mecz, byliśmy dziś słabsi i to jest tylko nasza wina.
Andrzej Olszewski (Śląsk Wrocław): Przy drugiej bramce zrobiłem pół kroku do przodu, on wtedy strzelił. Zawaliłem. Musimy się podnieść, czekają nas następne mecze. O tym spotkaniu musimy już zapomnieć. Nic już nie zrobimy. Nic nie da rozczulanie się nad sobą, trzeba dalej grać.